Oficjalnie: Henderson kapitanem
Liverpool Football Club pragnie dziś z radością poinformować, że Jordan Henderson został mianowany kapitanem drużyny przed nadchodzącym sezonem.
Pomocnik przejmie opaskę na stałe po tym jak przez ostatni rok pełnił rolę vice-kapitana.
- Jestem zachwycony, rozpiera mnie duma. To ogromny zaszczyt zostać kapitanem tego klubu - powiedział Henderson.
- Kiedy Stevena nie było na boisku w zeszłym sezonie starałem się zastąpić go jak najlepiej mogłem w tej roli. Teraz muszę zrobić kolejny krok i nadal rozwijać się jako kapitan.
- Moim celem jest dawać z siebie wszystko przez cały czas, stawiać dobro drużyny na pierwszym miejscu i robić to, czego ode mnie potrzebuje.
Henderson trafił na Anfield w czerwcu 2011 roku i od tamtego czasu rozegrał 186 spotkań w czerwonej koszulce i stał się integralną częścią zespołu Brendana Rodgersa.
25-latek przejmie opaskę kapitana po tym jak klub po 12 latach w roli kapitana opuścił Steven Gerrard.
Henderson 19 razy występował w zeszłym sezonie z opaską na ramieniu po tym jak we wrześniu ubiegłego roku został oficjalnie mianowany vice-kapitanem zespołu.
Tłumacząc dlaczego to zawodnik z czternastką na koszulce został wybrany do tej roli, Brendan Rodgers podkreślił oddanie Hendersona do jego obowiązków zarówno na boisku jak i poza nim.
- Jordan jest osobą, która daje przykład innym swoją postawą. Jego czyny, podejście i sposób w jaki pracuje inspirują innych. Jest oddany swojej grze przez co jest idealnym wzorem do naśladowania - tłumaczył menadżer Liverpoolu.
- Szanuje on także tradycje związane z byciem kapitanem Liverpoolu oraz zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaką niesie ze sobą ta opaska. Miał szczęście uczyć się od jednego z najlepszych kapitanów w historii tego klubu.
- Jordan bardzo dojrzał od czasu przybycia do Liverpoolu, zarówno jako człowiek jak i piłkarz. Jest gotów podjąć wyzwanie. Nie będzie on nikogo naśladował, będzie sobą ze swoim stylem przewodzenia drużynie i swoimi własnymi pomysłami.
Wiara jaką Rodgers pokładał w Hendersonie przez ostatnie trzy lata jest czymś, za co pomocnik chce się swojemu menadżerowi odpłacić.
- Zawsze powtarzałem, że menadżer był dla mnie znakomity. Pod jego okiem stałem się lepszym piłkarzem pod każdym możliwym aspektem, także poza boisku. Wciąż wiele się od niego uczę - powiedział Henderson.
- Jestem bardzo wdzięczny za to co dla mnie zrobił i za wiarę jaką we mnie pokładał. Teraz muszę postarać się odpłacić w jak najlepszy sposób, walcząc jak najmocniej dla drużyny, która u mnie zawsze jest na pierwszym miejscu.
Henderson przyznał, że możliwość uczenia się od Stevena Gerrarda bardzo mu pomogła i użył przykładu 35-letniego kapitana aby poprawić niektóre aspekty swojej gry.
Zdaje on sobie jednak sprawę z tego jak ważna jest wiara w to, że twoje decyzje będą miały pozytywny wpływ na kolegów z drużyny.
- Wiele się nauczyłem od Stevena i tego jakim był kapitanem, na boisku i poza nim - tłumaczył nowy kapitan Liverpoolu. - Zawsze możesz się wiele nauczyć od topowych graczy - Steven jest jednym z nich.
- Wykorzystam to czego się od niego nauczyłem aby stać się lepszym, muszę jednak wykonywać swoją pracę w sposób, który ja uważam za słuszny.
- Będę kontynuował to co zacząłem w poprzednim sezonie, postaram się także wziąć na siebie większą odpowiedzialność za zespół i kolegów z drużyny. Wszyscy mamy ten sam cel - dać sukces temu klubowi i jego niesamowitym kibicom.
Komentarze (26)
Zycze mu jak najlepiej ale chciał bym zeby Marian został i pokazał w koncu że umie grac w piłke , a to rodzi obawy o zdrowie psychiczne Henia
Pewien francuski poeta kiedyś powiedział bardzo mądre słowa, którymi można podsumować twój wpis.. "Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia."
Większego głupka od ciebie to ostatnio tutaj nie było ..
Jeżeli ktoś czuje się na siłach to niech ci próbuje tłumaczyć. I'm out ;)
Nic nie ujmując naszej '14' to jednak 'portak' ma trochę racji w tym co napisał. Hendo to jeszcze nie jest ŚP i Kapitan na miarę Liverpoolu, i całego tego top4.
Jak czytam,że Henderson nie powinien być kapitanem,bo słabo gra w piłkę(abstrahuje tu od tego zagadnienia),to polecam Sterlinga-on gra dobrze w piłkę,ma talent,rozwija się i jest perspektywiczny...kapitan na lata.
Gość ma pewne miejsce w składzie(no tak jak przyjdzie ten i tamten to na bank je straci :-) i odpowiednie cechy mentalne,aby być kapitanem,nie widzę w tej chwili lepszego wyboru,nie widzę nawet innego wyboru.