Škrtel: Kocham ten klub
Krótko po podpisaniu nowego kontraktu Martin Škrtel powiedział, dlaczego przedłużenie jego przygody z Liverpoolem było priorytetem. Słowak przyznał, że była to łatwa decyzja zważywszy na to jakim uczuciem on oraz jego rodzina darzą miasto.
Środkowy obrońca the Reds musiał przerwać swoje przedsezonowe przygotowania, aby parafować nową umowę z klubem, w którym spędził już siedem i pół roku.
30-latek jest podekscytowany perspektywą spędzenia dekady w Liverpoolu i wierzy, że drużyna w przyszłym sezonie pokaże się z dobrej strony.
Gratulacje Martin, powiedz co teraz czujesz?
Dziękuję. To wspaniała wiadomość zarówno dla mnie jak i mojej rodziny, w końcu spędziliśmy tu siedem i pół roku swojego życia. Pokochaliśmy to miasto, w którym na świat przyszedł nasz syn. To samo odnosi się do klubu, kibiców oraz wszystkich pracowników. Nowa umowa bardzo mnie cieszy.
To chyba nie była dla ciebie trudna decyzja?
Dokładnie tak. Moim priorytetem było dogadanie się z Liverpoolem. Cieszy mnie to, że doszliśmy do porozumienia w sprawie kontraktu.
Czy fakt podpisania umowy w tak wczesnej fazie przygotowań do nowego sezonu ma jakieś znaczenie?
To na pewno istotne. Mając spokojną głowę możesz skupić się na swojej pracy i zbliżającym się sezonie. Dokładnie to jest teraz dla mnie najważniejsze.
Ciężko byłoby wyobrazić sobie ciebie w innym klubie po tylu latach spędzonych na Anfield.
Tak, siedem i pół roku to naprawdę duży kawał czasu dlatego Liverpool był zawsze na pierwszym miejscu. Krążyły różne plotki na mój temat ale w okresie transferowym to zupełnie normalne. Powtarzałem to niejednokrotnie, Liverpool jest na pierwszym miejscu. Dlatego właśnie nie ukrywam swojej radości.
Przed tobą szansa spędzenia dekady na Anfield. Czy przeszła ci przez głowę taka myśl w 2008 roku?
Kiedy przybyłem do tego klubu nie spodziewałem się, że będę tu tak długi czas. Teraz po podpisaniu kontraktu mogę spędzić tu kolejne lata co jest wspaniałe. W tym momencie jednak o tym nie myślę. Najważniejszy jest zbliżający się sezon. Musimy być do niego jak najlepiej przygotowani.
Czujesz dumę patrząc na swoje przywiązanie do Liverpoolu? Wygląda na to, że podążasz śladami Stevena Gerrarda i Jamiego Carraghera.
Oczywiście nie mam szans przebić ich osiągnięcia ale dziesięć lat to naprawdę dużo. Liverpool jest wielką marką. Zawsze marzyłem o grze dla takiej drużyny. W mojej opinii to jeden z największych klubów na świecie, więc mój sen się spełnił. Cieszy mnie każda spędzona tu chwila i mam nadzieję, że jeszcze wiele przede mną.
Mając 30 lat wchodzisz w najlepszy okres swojej piłkarskiej kariery?
Cóż przekonamy się ... mam taką nadzieję! Nie jestem już 24-latkiem, lecz każdy młody zawodnik przychodzący do naszego zespołu powoduje, iż pracujemy jeszcze ciężej. Musimy walczyć o swoje miejsce w składzie, co dobrze działa na rzecz klubu. Staram się zachować dobrą kondycję i pokazać, że zasługuję na grę w pierwszej jedenastce.
Czujesz rosnącą odpowiedzialność na swoich barkach? Ze swoją wiedzą i doświadczeniem jesteś przykładem dla młodych piłkarzy.
Doświadczeni gracze pomagają młodszym rozwijać swój potencjał oraz wspierają w trudnych chwilach. Cieszy mnie, że mogę to robić. W naszym zespole jest wielu młodych chłopaków z wielkim talentem, więc staram się im pomóc. Takie jest nasze zadanie.
Ostatnio dużo dzieje się wokół Liverpoolu. Poza nową umową dla ciebie, na Anfield dołączyło kilku obiecujących zawodników.
Zakontraktowaliśmy klasowych piłkarzy. Nasza drużyna będzie silniejsza niż w poprzednim roku i udowodnimy to na boisku. Przez cztery najbliższe tygodnie będziemy ciężko trenowali, aby dojść do odpowiedniej formy. Przygotujemy się dobrze do startu Premier League.
Po poprzednim sezonie musicie czuć ogromny niedosyt. Kwalifikacja do Ligi Mistrzów jest teraz najważniejszym celem?
Mieliśmy swoją szansę. Poczuliśmy smak Ligi Mistrzów i chcemy do niej wrócić. To będzie nadrzędny cel na najbliższy rok. Ponadto powalczymy o jak najwyższe miejsce w lidze. Z meczu na mecz będziemy wyglądali coraz lepiej i postaramy się zdobyć jak najwięcej punktów.
Komentarze (9)
Mignolet-dobry na linii za slaby na lfc
Skrtel - przecietny , za slaby kupcie nam... no wlasnie kogo ?
Lovren -dno , lord , wtf
Toure - ciapa lepiej zeby go nie wpuszal
Flanagan - szklany , zbyt drewniany ,
Moreno - przereklamowany , rączki z tyłu
, Enrique - niechiany , drewno ,
Sterling - pedal , malo bramek ,chaos
Henderson - brak techniki ,
Coutinho - za malo bramek ,filigranowy
, Allen - podrobka xaviego za slaby na ten klub ,
Markovic- przeplacony jezdziec bez glowy , nie nadaje sie , Sturridge - fajny ale szklany ,
Balotelli - dajmy mu szanse , nie dajmy mu szansy ,
Borini - ma umiejtnosci ale marne ,
Lambert- z laski na ucieche , kloc
Adam lallana - niech sam sie wypowie :p
Ibe - nie wzniesie sie na poziom sterlinga
jedynie na sakho nic nie znalazlem i coutinho w miare nie jechany :D nowi gracze mają jeszcze okres ochronny choć niektorym i tak juz sie obrywa , az sie boje pierwszego sparingu :D
Zbyt wysoki i zbyt długi kontrakt. Będzie później ciążył na ławce.
A co do kupowania kogoś lepszego to... z 5 mln można było mieć DWÓCH lepszych od Słowaka. Schara i Papadopoulosa.