McAllister: Chcę spłacić dług
Popularny były pomocnik the Reds Gary McAllister jest przekonany, że wszystkie swoje sukcesy, które odniósł podczas kariery zawdzięcza klubowi Liverpool FC. Wracając na Anfield w nowej roli szkoleniowca, chce spłacić dług wdzięczności jaki czuje wobec zespołu z L4.
W poprzednim tygodniu McAllister został mianowany nowym głównym trenerem pierwszego zespołu Liverpoolu. Swoją pierwszą sesję treningową poprowadził w zeszły czwartek od razu rozpoczynając przygotowania do nowego sezonu.
Były ulubieniec the Kop podczas swojego dwuletniego pobytu na Anfield w latach 2000 - 2002 zdobył aż pięć trofeów min: Puchar UEFA, Puchar Ligi czy Puchar Anglii.
McAllister zdobył serca fanów the Reds także dzięki pamiętnemu trafieniu podczas dramatycznych derbów Merseyside w 2001 roku.
- W tym krótkim czasie zdobyłem prawie wszystko włączając w to sympatię kibiców - powiedział 50-letni były piłkarz.
- To był obfity w sukcesy okres, szkoda, że taki krótki.
- Wiele zawdzięczam Liverpoolowi, to dzięki temu klubowi dziś mam tyle wspaniałych wspomnień. Wciąż czuję, że gdyby nie the Reds to nie osiągnąłbym tyle podczas kariery.
McAllister przyznał, że na początku propozycję dołączenia do sztabu trenerskiego Liverpoolu potraktował jako dowcip. Tak samo czuł się piętnaście lat temu, gdy Gerard Houllier zapragnął mieć go w swojej drużynie. Miał wówczas 35 lat.
- Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Liverpoolu, kiedy zobaczyłem naprawdę Gerarda [Houlliera] pomyślałem, że to jakieś szaleństwo. Zacząłem się zastanawiać kiedy w końcu ktoś mnie uszczypnie - powiedział.
- Później jednak pojechałem do Melwood i tam poszło już szybko. Dopiero tam dotarło do mnie co właściwie się stało.
- To był prawdziwy rollercoaster uczuć. Następnego dnia podpisałem kontrakt i tak zostałem w klubie.
McAllister dołączył do sztabu Brendana Rodgersa razem z nowym asystentem menedżera Seanem O'Driscollem i trenerem do spraw rozwoju Pepijnem Lijndersem.
Pierwsze wrażenie byłego reprezentanta Szkocji było bardzo pozytywne. Pierwsza sesja treningowa miała miejsce na Suncorp Stadium.
- Kiedy patrzę na tych wszystkich ludzi to widać jak bije od nich fantastyczny entuzjazm. Mają w sobie tyle nowych pomysłów - dodaje McAllister.
- Widać na treningach ile pracy w nie wkładają. Dla mnie wszystko tutaj jest nowe więc staram się ich jak najwięcej podglądać.
- Piłkarze wyglądają na głodnych gry. To był miły, aczkolwiek intensywny trening zarówno dla nich jak i dla sztabu.
- Ogólnie czuję się tutaj świetnie. Jestem bardzo podekscytowany całą tą sytuacją. Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia sezonu.
Komentarze (2)