TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1630

Milner: To była egoistyczna decyzja


Pozyskany z Manchesteru City James Milner przyznał, że decyzja o dołączeniu do the Reds była „samolubna". Anglikowi bardzo zależy bowiem na grze w pierwszym składzie i wierzy, że jako środkowy pomocnik spodoba się kibicom Liverpoolu.

Milner rozpoczyna rozmowę, oceniając swoje udane wejście do drużyny the Reds. Nagle jednak pada z jego słowo ust, którego nikt by z nim nie skojarzył - „samolubny". Biorąc pod uwagę fakt, że Milner uznawany jest za piłkarza, który swoją reputację zbudował na takich cechach, jak szczerość, altruizm oraz przedkładaniu dobra zespołu ponad własne, taki komentarz może wprawić w osłupienie.

Milner nigdy nie był ani drogi w utrzymaniu, ani nie domagał się bycia w centrum uwagi. Kiedy jednak tego lata przyszło mu podjąć decyzję w sprawie swojej przyszłości, postawił wszystko na jedną kartę i zadał sobie jedno pytanie: „Czego chcę?"

– To był samolubny ruch z mojej strony – wyznał Milner, który z City przeszedł do Liverpoolu na prawie Bosmana i od razu przejął słynny w klubie numer 7 na koszulce. – W City występowałem na różnych pozycjach. Drużyna zawsze zajmuje u mnie pierwsze miejsce, tak przynajmniej powinno być.

– Przejście tutaj i wzięcie na siebie tej odpowiedzialności miało bardziej egoistyczne pobudki. Wierzę, że pomogę Liverpoolowi osiągać sukcesy. Chciałbym, aby grając w środku pomocy udało mi się pokazać wszystko, co we mnie najlepsze.

To była kluczowa kwestia. Mógłby pozostać na Etihad Stadium, pobierać wielkie pieniądze za bycie członkiem składu i pomóc zespołowi w zdobyciu kilku punktów, jednak nigdy nie byłby pewien, że ważne mecze zaczynałby w wyjściowej jedenastce. Oferty otrzymał zarówno z klubów Premier League, jak i pozostałych lig Europy.

Szalę na korzyść Liverpoolu przechylił plan, jaki przedstawił mu Brendan Rodgers – razem z Jordanem Hendersonem stworzy duet w środku pola. Pierwsze oznaki współpracy napawają do optymizmu.

Liverpool to jednak nadal drużyna w budowie. Niespodziewany remis z Malezją XI co prawda nie wywołał u Rodgersa paniki, jednak pokazał, że wywalczenie miejsca w czołowej czwórce ligi będzie dla Liverpoolu nie lada wyzwaniem.

W Manchesterze Milner uczestniczyłby w Lidze Mistrzów. Nie ma żadnych przesłanek co do tego, żeby Obywatele mieli w najbliższych latach nie brać w tych rozgrywkach udziału.

A Liverpool? The Reds zaliczyli beznadziejny występ w ubiegłorocznej edycji, pierwszej od sezonu 2009/10, na który złożyły się jedna wygrana, dwa remisy i trzy porażki, nie wychodząc ostatecznie z grupy. Czy ostatnia forma klubu czyni ruch Milnera ryzykownym? Czy Liverpool może powrócić na ten poziom?

– Dwa lata temu prawie wygrali ligę, więc drzwi nie są zamknięte – odpowiedział, pytany, czy jego zdaniem miejsce w Top 4 jest zarezerwowane dla Arsenalu, Chelsea i dwóch klubów z Manchesteru.

– Trudno jest wygrać Premier League. Mamy jednak wszystko, czego potrzeba do sukcesu – stadion, kibiców, menedżera, zawodników. Ten klub jest przyzwyczajony do sukcesów. Stoję przed szansą, żeby coś udowodnić.

– Chciałbym później spojrzeć na swoją karierę z poczuciem, że wycisnąłem z niej wszystko, grałem na maksimum swoich możliwości i wygrałem tyle, ile się dało. Nie chcę potem pomyśleć sobie, że mogłem zrobić więcej.

– Wierzę, że mogę tu coś osiągnąć. W City pewnie byłbym na ławce. Nie oznacza to pewnego miejsca w składzie na każdy mecz, ale czuję, że w razie dobrej formy mam większą szansę na regularną grę.

Już od samego początku w jego grze można dostrzec entuzjazm. Milner, określony przez byłego pomocnika the Reds, Steve'a McMahona, za „jak dotąd najlepszy transfer tego lata", zdobywał bramki w meczach z Brisbane Roar i Adelaide United. Największy podziw budzi jednak łatwość, z jaką zaaklimatyzował się w nowym klubie.

Patrząc na to, jak wtopił się w zespół, można pomyśleć, że jest tutaj nie od trzech tygodni, lecz od trzech lat. Na profesjonalnym szczeblu rozegrał ponad 500 spotkań, a mimo to nadal bije z niego ten sam entuzjazm, z jakim będąc 16-latkiem wchodził w Leeds na piłkarską scenę.

– To była trudna decyzja, zapewne najtrudniejsza, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć. Muszę teraz robić to, co do mnie należy. Chcę pomóc Liverpoolowi osiągać tyle sukcesów, ile to tylko możliwe.

Dominic King

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

szalony 26.07.2015 21:56 #
"Liverpool to jednak nadal drużyna w budowie"

i nadal będzie
Lyzwa7 27.07.2015 09:21 #
Bo tutaj nie dostaje ogromnych pieniędzy :|
Asahi 27.07.2015 10:40 #
Jak na nasz klub to spora kwota, jak na PL to już nie są takie ogromne pieniądze. Jeszcze będziesz odszczekiwać to czepianie się Hamesa. :P
Lyzwa7 27.07.2015 10:54 #
Nie będę, bo Milner nie będzie ciągnął gry :p

Nie przewiduje na jakim poziomie będzie grał, bo pewnie nie raz zagra na wysokim poziomie, ale nie jest w stanie robić gry, a tego bym oczekiwał od typa z najwyższą pensją w zespole obok Sturridge'a.
Szpieg 27.07.2015 11:20 #
Od "ciągnięcia" gry będzie Firmino, Cou oraz Ibe i miejmy nadzieję zdrowy Stu. Wystarczy, że Milner będzie klasę lepszy od Lucasa i Allena.
Lyzwa7 27.07.2015 13:05 #
Tak, tak, ale Coutinho i Firmino będą grać w pierwszej linii, a kto będzie zajmował się dyktowaniem tempa, kontrolą itp? Kto będzie rozgrywał z głębi? Henderson nie nadaje się na pomocnika kontrolującego, Can już bardziej, ale nadal nie to. Milner kompletnie się do tego nie nadaje.
Allen jest w sumie jedynym zawodnikiem, który pasuje do tej roli i ma do tego predyspozycje. Tylko jest zbyt słaby na zespół z TOP4, ale na ławkę jest ok.

W zeszłym sezonie cała kreatywność opierała się na Coutinho i Sterlingu. Obaj minęli się z formą, a rywale nie mieli większych problemów z neutralizacją jedynego nieprzewidywalnego zawodnika.

My potrzebujemy rozgrywającego do środka. Kogoś Obok Hendo i Cana, a nie słabszej wersji Jordana jaką jest Milner.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com