Danny Murphy: Miałem propozycję
Danny Murphy wyjawił, że Brendan Rodgers zaproponował mu posadę trenera pierwszej drużyny, zaraz po zaprzestaniu pełnienia tej funkcji przez Colina Pascoe. Finalnie to Gary McAllister zajął stanowisko, jednakże to jego były kolega z boiska - Murphy prowadził rozmowy na temat dostępnego wakatu.
– Kilka tygodni temu rozmawiałem z Brendanem na temat możliwości pracy z nim oraz powrotu do klubu, jednak tak się nie stało – mówi Murphy. – To był dla mnie zaszczyt zostać przez niego mianowanym – dodaje były pomocnik Liverpoolu.
– Przebywanie w jego towarzystwie przez kilka godzin było dla mnie przyjemnością, był zachwycający, ale jak wszyscy wiemy to Gary McAllister, który jest moim przyjacielem, a także doświadczonym i pomysłowym trenerem, przyjął ofertę stanowiska.
– Gary jest dobrym człowiekiem, życzę jemu oraz klubowi wszystkiego najlepszego, ale było to dla mnie miłe uczucie zostać pierwotnie mianowanym.
Murphy dodatkowo ujawnił, że cieszy się ze swoich obecnych obowiązków w mediach, jednakże z przyjemnością chciałby znowu wrócić do gry.
– Jestem zadowolony ze współpracy z BBC oraz radiem, ale byłoby genialnie, gdybym mógł wrócić – mówi. – Nie zamykam żadnych drzwi, bo nigdy nie wiesz, co może przynieść przyszłość.
– Zachowuję balans w swoim życiu, ale gdy pojawia się interesująca oferta pracy, to należy ją poważnie rozważyć.
38-letni Murphy, który wystąpił w czerwonym trykocie 249 razy i zdobył 44 bramki, zapewnia, że the Reds będą w tym sezonie lepszym zespołem dzięki przeprowadzonym transferom, pomimo stawianych pytań dotyczących kilku pozycji.
– Głównym problemem Liverpoolu jest teraz jakim systemem będą oni grać – dodaje Murphy..
– Wydaje mi się, że zespół będzie grał osamotnionym Benteke na szpicy, aż do czasu kiedy wykuruje się Sturridge. Dwaj Brazylijczycy - Coutinho i Firmino będą grali na skrzydłach, co powinno zapewnić kreatywność rozegrania.
– Mają Milnera, Hendersona i Cana jako trójkę pomocników. Wygląda to dużo solidniej niż w ubiegłym sezonie, prawdziwa energia – twierdzi były pomocnik Liverpoolu.
– Milner i Henderson dobrze znają Premier League, dlatego jawi się pytanie: czy potrzebują oni zastąpić Cana? Wygląda na to, że nie zamierzają. Wiem że są fani, łącznie ze mną, którzy twierdzą, że są od niego lepsi zawodnicy, ale czy Liverpool jest wystarczająco silny w środku pola? Rok temu nie był.
– Lovren musi się wziąć za siebie, ponieważ zeszły sezon nie był dobry w jego wykonaniu.
– Liverpool będzie silniejszy w tym sezonie. Uważam, że Benteke to dobry zawodnik – kończy Murphy.
Komentarze (4)
Czy Wy czytacie te teksty po przetłumaczeniu?
Wrzucacie tu wypowiedzi rzekomo McAllistera,w których dywaguje on o taktyce zespołu,w dodatku zwraca się, z myślą o drużynie, w formie "oni",zamiast "my" - nie sądze aby trener tak mówił.
Zróbcie tu porządek,bo wyszedł bubel.
Po drugie wydaje mi się,że literówka to nie to samo co błąd merytoryczny zmieniający sens artykułu.
Po trzecie ja tu tylko sobie komentuje,a nie tworze artykuły.
Po czwarte,dzięki za poprawkę.