Lucas: To zasługa Kloppa
Lucas Leiva oznajmił, że Liverpool pokazał prawdziwy charakter i serce do gry w wygranym 3:1 meczu z Chelsea, a słowa otuchy Jürgena Kloppa dodały wiary całej drużynie.
The Reds w pojedynku na Stamford Bridge wykazali się ogromną siłą psychiczną, powracając do gry po wcześnie straconym golu.
W trakcie środowego pojedynku bramki dla gości strzelali Coutinho (2) i Benteke, natomiast w drużynie gospodarzy na listę strzelców wpisał się Ramirez.
Lucas uważa, że były to zasłużone 3 punkty. Ponadto ujawnił, że po straconej w 4. minucie bramce Klopp przez cały czas starał się podtrzymać na duchu i zagrzewać do walki drużynę.
- Nie uważam, że nasz występ był idealny, jednakże z pewnością zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Bardzo szybko straciliśmy bramkę. Jeszcze kilka tygodni temu nie podnieśli byśmy się po takim ciosie. Jednakże po meczu z Southampton nasz menedżer powiedział, abyśmy nie myśleli zbyt wiele o straconej bramce i skupili się na grze, czerpiąc z niej radość.
- I właśnie tak zrobiliśmy. Udało nam się wyrównać w doliczonym czasie pierwszej połowy. Był to bardzo dobry moment.
- Po przerwie oba zespoły mogły wysunąć się na prowadzenie. Graliśmy dobrze w obronie i udało nam się wykorzystać okazje strzeleckie. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Jest wiele aspektów, które musimy poprawić w naszej grze, lecz najlepiej jest robić to, gdy się wygrywa.
- To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne. Po kilku remisach potrzebowaliśmy 3 punktów i mam nadzieję, że w kolejnych 2 spotkaniach poprzedzających przerwę reprezentacyjną podtrzymamy dobrą passę.
W meczu z The Blues Klopp wystawił Firmino w roli wysuniętego napastnika. Lucas uważa, że nie była to dla niego nowość.
- Roberto grał w reprezentacji narodowej jako „dziewiątka”. Robił to także w poprzednim klubie, więc czuł się komfortowo – dodał Lucas.
- Oczywiście nie jest on rasowym napastnikiem jak Benteke, lecz daje nam kolejną alternatywę, a swoją mobilnością i grą bez piłki tworzy dużo wolnej przestrzeni dla swoich kolegów.
- W trakcie ostatnich kilku spotkań pokazał, że dobrze czuje grę i rozumie się z Coutinho.
Podczas meczu na Stamford Bridge Philippe powrócił do swojej strzeleckiej formy dwukrotnie trafiając do siatki rywala.
- Jestem zachwycony przebudzeniem Coutinho. W ostatnim czasie miałem wrażenie, że za bardzo chciał strzelić gola, lecz w końcu mu się udało.
- W trakcie pojedynku był spokojny i wyluzowany, a obie bramki – palce lizać. Właśnie tego oczekujesz od piłkarzy jego kalibru.
The Blues uważają, że Lucas miał nieco szczęścia, gdy po faulu taktycznym nie otrzymał drugiego żółtego kartonika.
- Będą o tym mówili. To normalne, szczególnie po przegranym pojedynku.
- Pierwsze 3 faule na początku spotkania nie były na tyle ostre, aby karać zawodników kartkami.
- Grając na mojej pozycji często musisz zagrać nieczysto, aby przerwać grę. Uważam, że sędzia podjął właściwą decyzję. Arbiter miał kontrolę nad tym spotkaniem i poradził sobie z nerwowością na murawie. Uważam, że jego werdykty były sprawiedliwe.
- Niektórzy mówią, że wyrzucenie mnie z boiska odmieniłoby oblicze tego spotkania, ale ja uważam, że byliśmy lepszym zespołem. Teraz cieszymy się z wygranej i odpoczywamy przed kolejnym pojedynkiem.
Komentarze (0)