Klopp: Dostaliśmy lekcję
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Jurgen Klopp wyjaśnił jak porażka 1:2 z Crystal Palace na Anfield może zmienić się w cenną lekcję dla jego podopiecznych.
The Reds przystąpili do dzisiejszego meczu po trzech kolejnych wygranych, lecz bramka zdobyta przez Yannicka Bolasie postawiła gospodarzy w trudnej sytuacji.
Tuż przed przerwą piłkarze Liverpool doprowadzili do wyrównania za sprawą będącego na fali wznoszącej Philippe Coutinho. Niestety na osiem minut przed końcem spotkania trafienie na wagę trzech punktów zanotował Scott Dann.
- Kilka momentów było niezłych ale problem stanowiła gra przez 95 minut. Czasem satysfakcja z gry piłkarzy przez 60 minut jest wystarczająca, czasem nie.
- Przegrana nie jest problemem ponieważ jest to nieodłączny element futbolu. Ważne jest, aby wyciągnąć wnioski i nauczyć się czegoś nowego, jeżeli tak zrobimy porażka zmieni się w sukces.
- Musimy odkryć swoje mocne i słabe strony, jak bardzo jesteśmy zmęczeni oraz jak potrafimy reagować na boisku. To wyłącznie nasze zadanie.
- Różnica pomiędzy meczem w Kazaniu, a dzisiejszym polegała na tym, że mówiono o tym czy to nie za dużo. Tylko ja decyduje o tym czy jestem zmęczony. Jeżeli jesteś w stanie zacząć od 15 minuty, możesz to zrobić od pierwszej sekundy. Dziś potrzebowaliśmy chwili, żeby wejść w spotkanie lecz okazało się to niewystarczające.
- 15 minut po straceniu bramki nikt tak naprawdę nie wiedział dlaczego rywal prowadzi. Tak właśnie chcemy grać. Zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy ale na dzisiaj było to za mało.
- Jeżeli ludzie w koło myślą, że daliśmy z siebie wszystko, są w błędzie. Mogliśmy zrobić o wiele więcej jak na przykład być bardziej energiczni od początku, popełniać mniej błędów i mieć większą wiarę. Nie chcę używać tych słów zbyt często ale musimy się tego wszystkiego nauczyć.
- My zdecydowaliśmy kiedy spotkanie się skończyło. Oczywiście gwizdek był ostatnim akcentem ale pomiędzy 82 a 94 minutą można strzelić osiem bramek jeśli się tego chce i nad tym musimy popracować.
- Wielkie chwile przychodzą w okresie największego zmęczenia, kiedy puls sięga 180, nie w pierwszych minutach łatwych spotkań.
- Stres potrafi zrobić swoje ale wszystkiego można się nauczyć. Dzisiaj nie czujemy się dobrze ponieważ mogliśmy zakończyć to inaczej. Musimy o tym pomyśleć i nie chcieć więcej zaznać tego uczucia.
- Nikt nie może opuścić stadionu przed ostatnią minutą ponieważ może się wiele wydarzyć i do tego będziemy dążyć. Tym razem mogliśmy spisać się lepiej.
Klopp wypowiedział się również na temat kontuzji Sakho po niefortunnym upadku. Francuz przejdzie jutro testy, które powiedzą więcej o jego stanie.
- Nie wiem czy to poważne. Jego strata byłaby czymś nieprzyjemnym, ale musimy poczekać na badania. Zrobimy je jutro wieczorem, ponieważ Sakho potrzebuje czasu. Nie chcę spekulować. Mamy nadzieję, że to nic poważnego. Była to jedna z najgorszych wiadomości dzisiejszego dnia. Wolałbym przegrać 1:4, niż stracić Mamadou.
Komentarze (6)
"Wolałbym przegrać 1:4, niż stracić Mamadou"