Mellor: Przerwa dobrą szansą
Jürgen Klopp może wykorzystać przerwę na mecze reprezentacyjne, aby przemyśleć kilka rzeczy i wdrożyć nowe rozwiązania na Anfield. Były napastnik Liverpoolu w swojej kolumnie uważa, że dla wielu kibiców przerwa na spotkania towarzyskie jest stratą czasu.
Przerwa ta może pozytywnie wpłynąć na Jürgena Kloppa. Po dość intensywnym początku w Liverpoolu może odpocząć od złych wieści - jeśli tylko, któryś z jego podopiecznych nie złapie kolejnego urazu.
Po objęciu posady szkoleniowca the Reds Niemiec został wrzucony w sam środek zamieszania, zarówno podczas spotkań jak i na konferencjach prasowych.
Podobnie jak wszyscy, Klopp był rozczarowany porażką z Crystal Palace przed przerwą na reprezentacje. Teraz może odetchnąć i spożytkować wolny czas na uporządkowanie kilku kwestii.
Trzymam kciuki, że dobrze przeanalizuje co poszło źle w meczu z Orłami i liczę na lepszy występ z Manchesterem City w następny weekend.
Moim zdaniem, dwie bramki daliśmy im za darmo po naszych błędach i Klopp będzie chciał wyeliminować te błędy. Emre Can i Simon Mignolet powinni się zachować lepiej. Zamiast wypiąstkować piłkę podał ją pod nogi Scotta Danna.
Nigdy nie byłem obrońcą, ale w szatni mówiliśmy o tym, aby jak najszybciej eliminować zagrożenie pod bramkę. Tego w meczu z Palace nie zrobiliśmy.
Klopp nie lubi wymówek ale porażka z Crystal Palace może mieć swoje źródło w wielokilometrowej podróży do Kazania na mecz Ligi Europy. Przed meczem z City nie będzie tego problemu.
Przerwa może też pozytywnie wpłynąć na kontuzjowanych zawodników, którzy dostają dzięki temu czas na rekonwalescencję. Wciąż mamy wiele spotkań do rozegrania i wszystko w naszych rękach.
To powienien być koniec sagi z kontuzjami
Klopp nigdy nie narzekał na napięty terminarz i na problem z kontuzjami też nie będzie. Ale już na początku swojej przygody z Liverpoolem musi stawić czoła z ogromnym problemem jakim są urazy.
Henderson, Sturridge, Ings, Sakho - między innymi ci zawodnicy pierwszej jedenastki wypadli ze składu już na samym początku. To duża strata. Zwłaszcza Sakho, który stał się wreszcie zawodnikiem pierwszoplanowym w Liverpoolu, a fani pokochali go za jego zadziorność i nieustępliwość.
Sakho ma problem z kolanem, co sprawia, że do składu wskakuje Dejan Lovren. Mam nadzieję, że dla Chorwata będzie to nowy, lepszy start w Liverpoolu pod wodzą nowego szkoleniowca. Jeśli odbuduje formę sprzed pobytu w Liverpoolu możemy zobaczyć prawdziwego, pewnego i doświadczonego obrońcę. Miejmy nadzieję.
Dobrą nowiną jest rychły powrót Jordana Hendersona. Nikt nie ma pewnego miejsca w składzie, ale uważam, że Henderson jest zawodnikiem, którego potrzebuje Klopp w wyjściowej jedenastce. Jako kapitan jest liderem na boisku i ważnym ogniwem drugiej linii Liverpoolu.
Musimy jeszcze nieco poczekać na jego powrót, ale podejrzewam, że pozycja Emrego Cana jest najbardziej zagrożona, gdy Henderson wróci. W każdym razie Jürgen Klopp będzie szczęsliwy z powrotu kluczowego zawodnika i nie odstawi go na bok.
Neil Mellor
Komentarze (0)