Moreno: Dobrze się rozumiemy
Hiszpański obrońca the Reds, Alberto Moreno, wierzy, że fundamentem jego równej formy na lewej stronie defensywy jest instynktowne zrozumienie panujące w całej linii defensywy.
Hiszpan wystąpił w ośmiu z dziewięciu spotkań, które zostały rozegrane od momentu przejęcia sterów na Anfield przez Jürgena Kloppa, i przyczynił się do tego, że Liverpool, jak do tej pory, przegrał tylko jedno spotkanie pod rządami nowego menadżera.
Mamadou Sakho doznał kontuzji jeszcze przed przerwą na mecze reprezentacyjne, co zmusiło bossa do dokonania zmian w formacji defensywnej. W zwyciężonym w świetnym stylu meczu z Manchesterem City oraz w ostatnim meczu z Bordeaux wystąpił Dejan Lovren.
Niezależnie od tego, kto stoi obok Moreno, on sam czuje, że w defensywie panuje intuicyjne połączenie, wspierane przez podobne i odpowiednie zrozumienie języka angielskiego. Pomaga to we wspólnym utrudnianiu przeciwnikom życia w trakcie meczu.
- Myślę, że rozumiemy się wzajemnie bez słów, wystarczy tylko spojrzenie. Oznacza to, że nie jest to dla nas trudne - powiedział numer 18.
- Co więcej, kolegów z defensywy rozumiem znacznie lepiej niż rodowitych Anglików. Wiecie, co mam na myśli. To bardziej mój typ języka angielskiego!
- Powiedziałem mój angielski.... może nie mój, bo mój jest bardzo słaby! Jednak prawdą jest, że dobrze rozumiem się z każdym z nich i tak samo podoba mi się gra u boku każdego z nich.
- W konsekwencji czuję się bardzo komfortowo niezależnie od tego, który z nich gra obok mnie.
Do tej pory Klopp wraz z drużyną ma na swoim koncie pięć zwycięstw, ale żadne z nich nie było tak imponujące, jak wygrany 4-1 mecz na Etihad Stadium. Zwycięstwo to zostało osiągnięte dzięki zawrotnym kontratakom i nieustającemu pressingowi ze strony Liverpoolu.
Pomimo tego Niemiec nie był w pełni usatysfakcjonowany tym występem, co wyjaśniał tym, że jego drużyna jest zdolna do jeszcze lepszej gry.
Ten sposób myślenia przenosi się na cały skład, także na Moreno, który podkreśla, że sposób bycia bossa ma wpływ na występy drużyny.
- Prawdą jest, że przenosi na nas dużo swojej energii w szatni i uważam, że uwidacznia się to w naszej postawie na murawie.
- Każdy zawodnik gra na 200% i wszyscy gramy z pełnym oddaniem. Klopp pokazuje wiarę w każdego piłkarza. Wierzy w nas wszystkich i moim zdaniem to, że każdy czuje zaufanie menadżera, jest bardzo istotne.
- Wystarczy, że przyjrzycie się nam na boisku, gdzie wszyscy dajemy z siebie wszystko, żeby wygrywać mecze.
Komentarze (3)
Mi Risse najbardziej przypomina Adam Bogdan ;). A tak na serio to też jeden z moich ulubionych piłkarzy i może się stać gwiazdą pod okiem naszego mistrza.