Critchley: Powtórzmy ten sukces
Drużyna U-18 Liverpoolu rozpocznie dziś swoją przygodę z FA Youth Cup spotkaniem z Ipswich Town na St. Helen's Langree Park. Skład The Reds ma zamiar powtórzyć sukces rocznika 1996.
W przyszłym roku minie 20 lat od sukcesu Jamiego Carraghera i Michael'a Owena, którzy zdobyli ten puchar po raz pierwszy w historii klubu.
Druzyna Neila Critchley'a ma zamiar powtórzyć ten wyczyn, i biorąc pod uwagę, iż są niepokonani w ostatnich 13 meczach, nie brakuje im pewności siebie.
- Wszyscy są podekscytowani i mają chęć to wygrać - powiedział Critchley.
- Liverpool w przeszłości dobrze radził sobie w tych rozgrywkach i chcielibyśmy kontynuować tą tradycję.
- Pamiętam, że Liverpool wygrał to trofeum 20 lat temu. Grałem wtedy przeciwko nim i wiem jak wspaniałą drużynę stanowili.
- W zeszłym roku nam się nie udało i przegraliśmy z Birmingham. Uważam, że mieliśmy ogromnego pecha. Byliśmy lepszą drużyną, ale puchary rządzą się swoimi prawami. Nie mogę obiecać, że tym razem wygramy, ale mogę obiecać, że damy z siebie wszystko.
Pomimo dobrej formy, drużyna Neila Critchley'a nie ma zamiaru lekceważyć rywali, bo doskonale zdają sobie sprawę, że ich rywale potrafią sprawić kłopoty.
- Spodziewam się ciężkiego meczu. Nie można niczego przewidzieć bo te rozgrywki potrafią zaskakiwać.
- Jesteśmy podekscytowani. To dla chłopaków nowy rodzaj wyzwania.
Drużyna U-18 zdobyła w tym sezonie 33 bramki, z czego 28 strzeliła w ostatnich 13 meczach, w których nie przegrali ani jednego spotkania.
- Pokazaliśmy się z różnych stron. Potrafiliśmy podnieść się z 0-3 i wygrać mecz. Wygraliśmy również 4-0 z Manchesterem United, więc myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani.
- Jesteśmy Liverpoolem, więc nie mamy zamiaru obnosić się z dobrą formą, bo to nie powinno być nic nadzwywczajnego, że wygrywamy mecze.
- Cieszy mnie, że nie tylko strzelamy, ale również świetnie bronimy. Jesteśmy dobrze zorganizowani i stwarzamy zagrożenie na połowie przeciwnika. W składzie panuje zdrowa rywalizacja.
Jednym z piłkarzy, który będzie liczył na występ jest 18-letni Brooks Lennon. Amerykanin, który przybył do Liverpoolu z Real Salt Lake City zdobył swoją pierwszą bramkę w meczu U-21 przeciwko Celticowi.
- Musieliśmy być cierpliwi, ponieważ Brooks musiał załatwić wszystkie niezbędne dokumenty aby przeprowadzić sie tutaj ze swoją rodziną. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy go tutaj.
- To wielki talent i ma wspaniałą osobowość. My natomiast musimy zapewnić mu miejsce do rozwoju i nie nakładać na niego zbyt dużej presji.
Komentarze (0)