Lallana: To zasługa Kloppa
Adam Lallana ujawnił, jak duży wpływ na przebieg i wynik wczorajszego pojedynku z Leicester City na Anfield miały pokrzepiające słowa i wskazówki menedżera Liverpoolu.
Dzięki bramce Christiana Benteke w 63. minucie the Reds odnieśli pierwsze zwycięstwo od 2 grudnia. Lisy natomiast przełknęły gorycz porażki dopiero po raz drugi w tym sezonie.
Gospodarze przystąpili do spotkania po serii 4 pojedynków bez wygranej z rzędu, jednakże przez całe spotkanie dominowali i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Adam Lallana wyjaśnił jakie zalecenia dla swoich podopiecznych miał Jürgen Klopp przed Boxing Day.
- Menedżer powiedział nam przed meczem, że jeżeli pokażemy wolę walki i będziemy ciężej pracować, jakość przyjdzie w sposób naturalny. Uważam, że właśnie to pokazaliśmy.
- Ten pojedynek należał do nas, a bramka była jedynie kwestią czasu.
- Zwycięstwo z Leicester było dla nas bardzo ważne. Po kilku nie najlepszych występach zależało nam na pokazaniu się z dobrej strony. Bez względu na wynik chcieliśmy pokazać jakość w grze. Uważam, że osiągnęliśmy zamierzony cel.
- W pierwszej połowie mieliśmy kilka dobrych okazji do strzelenia bramki, lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać, co było dla nas nieco rozczarowujące. Po przerwie naciskaliśmy dalej, a Christian strzelił zwycięskiego gola. Czuliśmy się fenomenalnie.
Benteke pojawił się na murawie dopiero w 38. minucie, zastępując kontuzjowanego Origiego. Rosły Belg sprawiał wiele kłopotów defensywie Lisów.
- Podczas pojedynku z Leicester byliśmy skoncentrowani na grze zespołowej. Częściej znajdywaliśmy się przy piłce i staraliśmy się grać więcej prostopadłych podań – dodał Lallana.
- Uważam, że Divock zaprezentował się z dobrej strony. Znakomicie poruszał się po boisku i pokazywał do gry. Niestety w wyniku kontuzji zmuszony był opuścić murawę. Christian również wykonał kawał dobrej roboty. Jego trafienie zapewniło nam zwycięstwo.
Następny pojedynek Liverpoolu zostanie rozegrany w środę na Stadium of Light. Potyczka z Sunderlandem będzie ostatnią dla the Reds w tym roku kalendarzowym. Natomiast tuż po Nowym Roku podopieczni Kloppa zmierzą się z West Hamem.
- Czekają nas dwa bardzo ważne i trudne starcia wyjazdowe. W Premier League nie ma łatwych pojedynków.
- Czuję się bardzo podekscytowany. Mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony.
- Obecny terminarz jest dla nas bardzo wyczerpujący. Musimy odpowiednio odżywiać się, nawadniać i trenować. Jedziemy tam, aby zdobyć kolejne 3 punkty.
Komentarze (4)
Jedyne, w czym się na razie przydaje to pressing.
To jego holowanie piłki też niczego nie przynosi prócz niepotrzebnych strat.