Owen: Benteke musi się wpasować
Micheal Owen uważa, że Christian Benteke musi dostosować się do stylu gry drużyny. W przeciwnym razie nie będzie w stanie osiągnąć sukcesu na Anfield. Owen, który rozegrał dla The Reds 297 meczów, nidgy nie był przekonany co do słuszności transferu Belga.
- Od początku byłem sceptykiem. Nie byłem przekonany, że to dobry ruch transferowy. Nadal nie zmieniłem zdania.
- Jest bardzo dobrym zawodnikiem, lecz nie pasuje do stylu, jakim posługuje się drużyna Kloppa.
- Można oczywiście zmienić założenia taktyczne zespołu, lecz najpierw trzeba zadać sobie pytanie. Czy jest on na tyle dobry, żeby układać pod niego ustawienie? Według mnie odpowiedź brzmi nie.
- By budować drużynę pod konkretnego piłkarza, trzeba mieć w składzie kogoś takiego jak Luis Suarez.
- Teraz wszystko zależy od Benteke. Od tego, czy będzie potrafił wpasować się w obecne założenia taktyczne.
Klopp często wystawiał Belga na pozycji wysuniętego napastnika. Statystyki pokazują jednak, że The Reds grają lepiej, gdy 25-latek znajduje się poza linią boczną.
Owen uważa, że jeśli Benteke szybko nie znajdzie sposobu na wpasowanie się w styl gry Liverpoolu, podzieli los Andy'ego Carrolla.
- Liverpool to unikatowy zespół. Nie można po prostu ściągnąć tam napastnika, który strzelał dużo bramek dla innego klubu i z góry założyć, że zdoła utrzymać dobrą formę i szybko wpasować się w panujące normy.
- Andy Carroll to również dobry gracz, ale nie pasował tu. Moim zdaniem, to samo może czekać Benteke.
- Liverpool potrzebuje napastnika, który będzie świetnie grał plecami do bramki, dysponował dobrym przyjęciem oraz będzie w stanie utrzymać piłkę na małej przestrzeni. Benteke to typ piłkarza, który czeka na dokładne, górne piłki wprost na głowę. Założenia szkoleniowca The Reds nie opierają się jednak na podobnych schematach.
- Futbol niejako odszedł od takich założeń taktycznych. Przyjrzyjmy się na przykład Realowi Madryt lub Barcelonie. Tam stawia się bardziej na podania po ziemi, częste wymiany piłek i atak pozycyjny.
- Gdyby to ode mnie zależało, chciałbym za wszelką cenę zmienić Benteke w bardziej wszechstronnego napastnika. Takiego, który będzie w stanie utrzymać piłkę, włączając przy tym do ofensywy klubowych kolegów. Tego właśnie mu potrzeba.
- Gdy spojrzymy na najlepsze występy Liverpoolu w erze Kloppa, od razu widać w nich brak Belga na boisku. Nie twierdzę jednak, że nie powinien grać. Uważam, że należy nauczyć go adaptacji do obecnej taktyki.
Benteke strzelił 7 bramek w 21 występach w barwach The Reds. Za przenosiny Belga, klub z Merseyside musiał zapłacić 32,5 miliona funtów. Benteke miał okazję zagrać u boku Daniela Sturridge'a tylko 45 minut, w meczu przeciwko Norwich, zakończonym wynikiem 1:1.
Michael Owen wierzy, że współpraca dwóch napastników mogłaby zaowocować.
- Klopp musiałby nieco zmienić formację, ale uważam, że przyniosłoby to rezultaty. Gdy ma się wielu utalentowanych zawodników ofensywnych, nie można bać się zmieniać formacji. Robił to Brendan Rodgers i chwała mu za to. Zdecydował się nawet na wystawianie tylko 3 obrońców, by zmieścić cały ofensywny potencjał drużyny na boisku. To była odważna, lecz słuszna decyzja.
Komentarze (5)
Dziwię się, że Liverpool pamiętając historię z Carrollem popełnia znów ten sam błąd.
Dziwi mnie, że nikt nie przypierdziela się do pozostałych 20-kilku zawodników tylko wybrano sobie Benteke jako cela ataków.
Szop - moje kibicowanie zaczęło się nieco wcześniej,a Owena pamiętam od debiutującego 16to latka przez całą jego karierę,byłem nim zajarany,jak każdy fan LFC,zrozumiałem jak odszedł do Realu,kibicowałem kiedy został Sroką,ale kiedy poszedł do MU stał się dla mnie zerem,które na zawsze straciło status Legendy i prawo do wypowiadania się o Liverpoolu.