SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1672

Ayre: Właściciele lojalni klubowi


Dyrektor generalny klubu - Ian Ayre - wyraził swoje zadowolenie tym, że klub w najnowszym finansowym zestawieniu zniwelował zadłużenie wynoszące 69 milionów funtów. Anglik powiedział, że to pokazuje jak właściciele klubu wspierają go są konsekwentni w realizacji tzw. "planu długoletniego".

Ian Ayre powiedział, że Fenway Sports Group - właściciele Liverpoolu - nowym finansowym zestawieniem pokazali przywiązanie do wdrożonego w momencie przejęcia klubu długoterminowego planu finansowego na Anfield.

Według najnowszych informacji klubowe zadłużenie zostało zniwelowane.

- To kolejny świetny przykład przywiązania klubowych właścicieli do Liverpoolu - powiedział Ayre.

- Kontynuują obraną wcześniej drogę. Budżet jest w tej chwili w bardzo dobrej kondycji. Dodatkowo zapłacono pierwszą ratę - opiewającą na 50 milionów funtów - na rozbudowę stadionu. Pieniądze ze sprzedaży Luisa Suareza zostały dobrze spożytkowane.

- Właściciele są zobowiązani wobec klubu i wiążą z nim nadzieje na lata.

- Widzimy na własne oczy cel w jakim zmierza klub. Trwa rozbudowa trybuny Main Stand i uważam, że to świetny krok w przyszłość i pokaże nowe oblicze Anfield. Klubowi włodarze patrzą bardzo dalekosiężnie i to się ceni. Liczę na to, że ci ludzie będą kierować klubem jak najdłużej.

Trio z FSG przybyło na Wembley w niedzielę na mecz finałowy z Manchesterem City.

- Byli na Wembley wcześniej, ale po meczu powiedzieli, że spotkanie finałowe oglądało się fantastycznie - dodał Ayre.

- Rozmawiałem z Mikiem Gordonem w poniedziałek i dało się wyczuć rozczarowanie rezultatem w jego głosie. Cieszył się natomiast z wydarzenia jakiego był świadkiem, z atmosfery na stadionie i czułem, że na długo zapamięta to spotkanie.

- Wyprawa na Wembley jest zawsze, dla każdego, wyjątkowym doświadczeniem. Nieważne czy jesteś z Liverpoolu, Bostonu etc.

- Samo wydarzenie było fantastyczne i właściciele cieszyli się nim jak każdy na stadionie.

Ambicje na Anfield są zawsze ogromne

Dyrektor generalny klubu powiedział jednak, że jak w każdym wielkim klubie, ambicjami właścicieli są trofea i współzawodnictwo na najwyższym poziomie. Każdy w klubie celuje w powrót do Ligi Mistrzów. W tym sezonie będzie to bardzo trudne zadanie.

- Gdy zmieniali się właściciele wszyscy mówili o chęci wygrywania i jak najdłuższych dobrych passach - dodał Ayre. - Klub brnie naprzód. Notujemy ciągły progres. Mamy ze sobą znakomitego szkoleniowca i w tej materii też zrobiliśmy krok naprzód.

- Nic się nie zmienia w kwestii klubowych ambicji. Chcemy grać w Lidze Mistrzów i to zawsze będzie nasz cel. Nie było roku, gdyby priorytetem było coś innego. Niekiedy rzeczywistość jednak weryfikuje nasze oczekiwania, ale zawsze Champions League będzie naszym celem numer 1.

- Każdy poprzedni szkoleniowiec o tym mówi. Z Jürgenem Kloppem jest tak samo. Nie chcemy wywierać niepotrzebnej presji oczekiwań na szkoleniowcu ale takie są fakty.

- Menadżer klubu jakim jest Liverpool, czy to Jürgen, Brendan, Kenny czy ktokolwiek inny ma zawsze taką samą perspektywę przed sobą i nigdy się to nie zmieni.

- Klopp grał wcześniej w Lidze Mistrzów i wie, że chce tam powrócić z nowym klubem. Wszyscy są skupieni na tym jednym celu.

- To również dla nas awans finansowy. Ale zawsze chcieliśmy grać z zespołami z europejskiego topu. Aby to zrobić trzeba mieć w szeregach najlepszych zawodników, a to z reguły niesie ze sobą duże nakłady finansowe. Niekiedy trzeba zainwestować, aby później mieć zyski.

- Niezwykle ważne jest, aby skupiać się na każdym aspekcie, który buduje sukces klubu. Oczywiście walczymy o Ligę Mistrzów - to jest ważne - ale nie możemy być z tyłu w pozostałych sprawach ważnych dla właściwego funkcjonowania Liverpoolu.

- Trzeba być ambitnym i maksymalnie zaangażowanym. Nie można szczędzić środków na rozwój. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.

Jürgen Klopp odzwierciedla wszystkie cechy Liverpoolu

Ayre wierzy, że niemiecki szkoleniowiec pokazał, że doskonale pasuje do Liverpoolu mimo wzlotów i upadków od momentu przyjścia w październiku.

- Nie trzeba wiele mówić, bo tutaj to co widzimy mówi samo za siebie - powiedział Ayre.

- Zachowania Jürgena są bardzo zaraźliwe - w pozytywnym sensie.

- Jest bardzo autentyczną postacią. Znalazł porozumienie z Liverpoolem, właścicielami i kibicami. Mówi z nieco dziwnym akcentem, ale to prawdopodobnie również działa na jego korzyść (śmiech) - zakończył Ayre.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Shinoda 02.03.2016 08:16 #
"Mamy ze sobą znakomitego szkoleniowca i w tej materii też zrobiliśmy krok naprzód." - policzek dla Brendana. xD

Pozostałe aktualności

Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (15)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com