Sakho: Wyciagneliśmy wnioski
Gracze Liverpoolu zrewanżowali się wczoraj za styczniową porażkę na Anfield z Manchesterem United, kiedy to ulegli przyjezdnym 0:1. Mamadou Sakho stwierdził, że tamta porażka dużo ich nauczyła.
W przegranej z początku roku jedyny cios, który okazał się być warty trzy punkty, zadał Wayne Rooney.
Tym razem kibice nie mają się czym przejmować. Gracze Jürgena Kloppa bez większych przeszkód pokonali gości 2:0 i są teraz faworytami do awansu do kolejnej rundy Ligi Europy.
- Zagraliśmy naprawdę dobrze. Zaprezentowaliśmy świetny futbol - powiedział Francuz.
- Ponadto byliśmy skuteczni, a tego nam brakowało w ostatnich meczach u siebie. Odrobiliśmy lekcje po tamtej porażce, aby dzisiaj triumfować.
- To nie tak, że Manchester United dzisiaj nie istniał, czuliśmy ich obecność. Nie było łatwo, ale udało nam się grać według zaleceń trenera.
- Byliśmy zdeterminowani. Absolutnie chcieliśmy pokazać się z najlepszej strony i udało nam się to.
Pomimo faktu, że przed rewanżem na Old Trafford to the Reds są faworytami do awansu, to środkowy obrońca nie chce za bardzo wybiegać w przyszłość.
- Manchester United to dobra drużyna i duży klub - powiedział Sakho.
- Dopóki oba mecze nie zostaną rozegrane, to wszystko jest jeszcze możliwe.
- Chcemy pojechać tam i powtórzyć nasz dobry występ. W międzyczasie będziemy się cieszyć ta wygraną.
Komentarze (1)
Mamy tydzień czasu na regenerację i solidne przygotowanie się, bo przeczuwam, że czeka nas trudniejszy mecz.
O naszą mentalność i nastawienie jestem za to spokojny. Trzeba po prostu strzelić bramkę na Old Trafford. Potem już będzie z górki.