Can: Jesteśmy faworytami

Emre Can przyznał, że the Reds są faworytami do awansu do ćwierćfinału Ligi Europy w potyczce z Manchesterem United, ale przestrzega, że to się nie uda jeśli na Old Trafford Liverpool będzie próbował bronić wyniku z pierwszego spotkania.

Podopieczni Jürgena Kloppa są w lepszej sytuacji przed rewanżem po tym jak na Anfield zwyciężyli 2:0 po golach Sturridge’a i Firmino.

Przewaga mogłaby być nawet większa gdyby nie postawa bramkarza Czerwonych Diabłów Davida De Gei, który swoimi heroicznymi interwencjami uratował swój zespół przed blamażem.

Mimo wszystko, zapytany o to czy Liverpool ma kontrolę nad dwumeczem Can powiedział – Oczywiście, że tak! Wygraliśmy 2:0! To nas cieszy.

- Wszyscy byli podekscytowani, kiedy w losowaniu trafiliśmy na United. Chcieliśmy po prostu zagrać jak we wcześniejszych meczach, w których świetnie się prezentowaliśmy.

- Musimy kontynuować dobrą grę w następnym tygodniu.

- To był wielki mecz dla całej społeczność Liverpoolu. Wielki mecz, wspaniała noc i świetny rezultat.

Reprezentant Niemiec jest przekonany, że on i jego koledzy nie spoczną na laurach.

Nawet porażka 1:0 na Old Trafford zapewni the Reds awans do ćwierćfinału, jednak Can pragnie kolejnej wygranej.

- Musimy zagrać tak jak w pierwszym meczu. Musimy atakować i stwarzać sytuacje strzeleckie by wygrać. - dodał

- Nie chcemy bronić się przez 90 minut.

- Pragniemy awansu do ćwierćfinału, naszym celem jest wygrać Ligę Europy. Zagraliśmy wiele meczów w tych rozgrywkach. To dla nas niezwykle ważne.

Liverpool podniósł się, po porażce w finale Capital One Cup z Manchesterem City, wygrywając trzy kolejne mecze.

Can jest gotów puścić to bolesne wspomnienie o porażce w niepamięć.

- To już przeszłość, nie ma sensu do tego wracać.

- Teraz sytuacja jest inna. Jesteśmy silni jako drużyna. Musimy pokazać na co nas stać przeciwko zespołom takim jak Manchester United.