Klopp: Nikt nie przyjdzie na gotowe
Jürgen Klopp ma krótką wiadomość dla zawodników będących w kręgu zainteresowań the Reds, którzy przed decyzją o przejściu na Anfield czekają na rozstrzygnięcie walki o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów - "zapomnijcie o transferze do Liverpoolu".
Menedżer zespołu z Anfield zdaje sobie sprawę, że zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów jest w tym sezonie mało prawdopodobne, ale mimo tego nie boi się, że Liverpool stanie się przez to mniej atrakcyjnym celem dla zawodników pokroju Mario Götze. Klopp jest zdeterminowany pozyskać zawodników najwyższej jakości, których motywuje wyzwanie, jakim jest powrót the Reds do czołówki Premier League. Chce zawodników, którzy zapracują na sukces klubu i będą częścią czegoś wyjątkowego - zaplanowanego przez Klopp odrodzenia Liverpoolu.
- Oczywiście nie jest to stuprocentowo pewne, ale dałbym 80% na to, że nie zagramy w Lidze Mistrzów. Jeśli mam rozmawiać teraz z piłkarzem, a on mi powie "jak byście grali w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie to byłbym bardzo zainteresowany" to natychmiast bym się rozłączył. Nie chcę takich graczy.
- Zawsze mówię piłkarzom, że jeśli w wieku 35 czy 36 lat wspominasz swoją karierę i myślisz o tym jedynym sezonie, w którym nie grałeś w Lidze Mistrzów, to naprawdę wiele straciłeś. Można się kwalifikować do Champions League, grać w niej, może nawet wygrać, nie ważne. Ja uważam, że wszystko sprowadza się do zapracowania sobie na sukces, a nie do przyjścia na gotowe. Tego nam trzeba w tym klubie.
- Jeśli ktoś mówi "nie, nie gracie w Lidze Mistrzów" to się żegnamy. Dziękuję i powodzenia w przyszłym sezonie. Znajdziemy - a także już mamy - piłkarzy, którzy pasują do naszej filozofii. Ona nie jest moja, ja tego nie wymyśliłem. To normalne podejście każdego klubu, który nie gra w Lidze Mistrzów.
Klopp dopiął już na ostatni guzik transfery Joëla Matipa (Schalke) oraz Marko Grujicia (Crvena Zvezda), jednak nie ma zamiaru kończyć na dwóch wzmocnieniach. Jednym z najważniejszych celów transferowych jest Götze, który jawnie wypowiada się o swoim zainteresowaniu ponowną pracą z Kloppem po udanej współpracy z Niemcem w Borussii Dortmund.
Menedżer Liverpoolu nie dał się wciągnąć w dyskusję o próbach pozyskania reprezentanta Niemiec, jednak wiele osób związanych z Liverpoolem uważa, że jego osoba pomoże klubowi przyciągnąć piłkarzy kalibru Götze, nawet bez zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów.
- Nie da się ukryć, że lubię Götze. Gdy dowiedziałem się o jego transferze do Bayernu nie był to jeden z moich najlepszych dni w życiu! Znam go odkąd miał 16 lat. Było to już jakiś czas temu, ale on wciąż jest młody.
- Nigdy nie rozmawiam z wami o transferach, bez względu na to czy jesteśmy nimi zainteresowani, czy nie. To nie jest ważne. Powiem wam coś o transferze jeśli będzie potwierdzony, nie wcześniej.
- Macie prawo robić co chcecie, dla mnie to nie jest istotne. Do momentu potwierdzenia transferu publikujecie tylko plotki i spekulacje, a ja nie mam na ten temat nic do powiedzenia. Możemy rozmawiać o Mario Götze przez dwie godziny, w żaden sposób nie wpłynie to na jego decyzję o transferze do klubu.
Komentarze (7)
Masz zdecydowaną rację. Kenny wypowiadał się w ponownym tonie, cicho, bez kamer a potem boom. Może nie do końca trafione te transfery ale nie o to chodzi w tym momencie :)
Zwracam się ponownie z gorącą prośbą o włączenie mi możliwości dodawania komentarzy i lajkowania postów na Facebook'u. Już raz pisałem o tym problemie pod którymś z postów.Nigdy nie zdarzyło mi się kogoś hejtować ani obrażąć, tym bardziej nikogo z naszej czerwonej rodziny. Pozdrawiam i czekam na jakieś działanie z waszej strony.