TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1643

Klopp: Przyszłość należy do nas


Jürgen Klopp docenił wysiłek jaki włożyli młodzi zawodnicy Liverpoolu w ostatni mecz ligowy z Bournemouth. Menedżer the Reds był przekonany, że przyszłość Liverpoolu dzięki takim piłkarzom rysuje się w jasnych barwach.

Niemiec wystawił w podstawowej jedenastce na niedzielne spotkanie aż 6 wychowanków klubowej Akademii. Także dzięki nim mecz zakończył się zwycięstwem Czerwonych 2:1.

To nie pierwszy raz kiedy Klopp decyduje się skorzystać z usług Sheyi'ego Ojo, Brada Smitha czy Connora Randalla. W meczach pucharowych często dawał młodym talentom szansę na pokazanie swojego potencjału.

Na konferencji przedmeczowej przed potyczką z Evertonem, boss wspominał między innymi o ostatnich sesjach treningowych, które wycisnęły zarówno z piłkarzy jak i niego samego siódme poty.

Jednak z drugiej strony takie treningi mogą pomóc młodszym graczom udowodnić, że niedzielny występ na południowym wybrzeżu nie był tylko "okazją", lecz początkiem ich poważnej kariery w pierwszym zespole.

- Na treningach widać, że poczynili olbrzymie postępy, ale muszą mnie przekonać, że to nie jednorazowy wyskok - powiedział Klopp dziennikarzom.

- Kilka tygodni temu przeprowadziliśmy trening, w którym wzięli udział tylko młodsi zawodnicy. Pogoda była wspaniała, a nasza sesja bardzo, bardzo owocna.

- Tuż po niej powiedziałem chłopakom: "Nie jestem pewien czy to w porządku mówiąc wam takie rzeczy, nie wiem czy to wam w jakiś sposób pomoże, ale... co za trening! Nie mogę uwierzyć!".

- Teraz więc musimy odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego tylko kilku z nich zdecydowałem się włączyć do niedzielnego składu. A przecież wszyscy mają odpowiednie umiejętności, wszyscy są bardzo utalentowani.

- Odkąd są tutaj z nami to czasami muszę sam dać im dowód, że naprawdę wierzę w to co mówię. Byłem naprawdę zadowolony z tego, że dałem im szansę. Sami widzieliście, rozegrali świetny, dynamiczny mecz z drużyną, która w przyszłym sezonie nadal będzie grać w Premier League.

- Trenowali w takim ustawieniu raz czy dwa więc to dla nich wciąż było coś nowego i trudnego. Jednak życie nie jest proste, nie możemy przed pierwszym gwizdkiem zapewnić ich, że to będzie łatwy mecz, w którym wygrają 5:0.

- Wypełnili swoje zadanie, jestem z nich naprawdę zadowolony. Dla tych chłopaków to wielki krok naprzód do zrozumienia samego siebie. Teraz ich praca powinna skupiać się na rozwoju, aby na tym jednym meczu się nie skończyło.

Już podczas świąt Bożego Narodzenia, w obliczu plagi kontuzji w zespole Klopp był zmuszony włączyć do pierwszego składu kilku młodych zawodników. To niewątpliwie pomogło im w podniesieniu własnych notowań.

Jednak boss przyznaje, że kryzys, który dotknął drużynę w tamtym okresie ostatecznie skończył się dobrze. Dzięki temu Klopp miał okazję przyjrzeć się kilku graczom z bliska co w normalnej sytuacji nie byłoby możliwe.

Wiedza o tych piłkarzach nabyta przez Niemca na treningach i podczas świątecznych meczów przydała mu się w późniejszym czasie. Klopp przez te kilka dni sam przekonał się, którzy zawodnicy mogą mieć szansę na świetlaną przyszłość.

- Mieliśmy fantastyczne sesje treningowe, w których brało udział 45 graczy! To mi bardzo pomogło w zrozumieniu sytuacji - kontynuował.

- W tamtym czasie nasza sytuacja była bardzo trudna, ale trzeba było znaleźć rozwiązanie - wykorzystać graczy, którzy już byli w klubie.

- Gdy minął styczeń, kilku chłopaków wypożyczyliśmy do klubów w zupełnie innych częściach kraju. Znowu więc mieliśmy do dyspozycji mniejszą liczbę piłkarzy. Jednak teraz, zobaczyć ich wszystkich razem, to był naprawdę wspaniałe uczucie.

- Nie wystarczy jeden trening żeby wyrobić sobie opinię o kimś. Trzeba go obserwować dłuższy czas. Czym innym jest danie mu szansy i wpisanie go do składu na mecz, a czym innym - i znacznie ważniejszym - jest stworzenie okazji do wejścia na boisko. Wszyscy, którzy mogli dostali obydwie rzeczy.

- Widzieliście Camerona Brannagana w Capital One Cup. Ma wielki talent, tak samo jak Pedro Chirivella, którego można było obserwować w meczu z West Hamem (w FA Cup). Mamy w Akademii jeszcze kilku takich utalentowanych zawodników.

- Możemy dać im szansę na występ, ale to od nich zależy jak ją wykorzystają. Nasz wkład w ich rozwój to jakieś 60-70 procent i za tę cząstkę ich kariery bierzemy odpowiedzialność. Co się stanie z resztą to tutaj już wszystko leży w ich rękach.

- Większość z nich, prawie wszyscy, ma fantastyczne podejście do swojej kariery. Wiedzą, że trzeba pracować nad sobą, ciężko trenować, i że często wypożyczenie do innego zespołu to nie smutna konieczność, ale szansa dla nich.

- To ciężka droga, musieliśmy im pomóc ją przejść, aby się czegoś o nich w ogóle dowiedzieć. Z tymi zawodnikami, na przyszłość Liverpoolu można patrzeć bardzo optymistycznie.

- Tak patrząc z szerszej perspektywy, jesteśmy wielkim klubem z wielkimi celami i pięknymi osiągnięciami. Musimy wygrywać we wspaniałych meczach i nie zawsze jest w tym miejsce dla tych najmłodszych zawodników.

- Musimy uczyć ich, że jeśli chłopaki pokażą, że warto im zaufać, to mogą dużo w tym klubie osiągnąć. I o to przecież chodzi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

RedMan1892 19.04.2016 20:38 #
Aż przyjemnie jest czytać wypowiedzi tak mądrych ludzi jak Jurgen :)
Nasi właściciele zrobili najlepszy transfer odkąd są w klubie :)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com