Marcelino: Nie czujemy presji

Trener zespołu Villarreal, Marcelino, wierzy iż cała presja przed pierwszym półfinałowym spotkaniem leży po stronie Anglików, ponieważ to jego zespół mierzy się z „legendarnym Liverpoolem”. Przyznał on, że niewątpliwie to the Reds są faworytami do gry 18 maja w Bazylei.

Jednak czwarty klub ligi hiszpańskiej nie daje za wygraną i wyczuwa szanse na sprawienie trudności w czwartek swoim rywalom.

- To Liverpool jest faworytem tego pojedynku. Mają wspaniałą drużynę, świetną historię i dali radę wyeliminować zespół z Dortmundu, wszystko działa na ich korzyść. Nie stawiamy się jednak na przegranej pozycji, damy z siebie wszystko, aby ich pokonać – przyznał trener Żółtej Łodzi Podwodnej.

- Nie mamy na sobie presji. Jestem bardzo zadowolony z obecnej drużyny i z osiągnięcia półfinału tej edycji rozgrywek. Dużo większe napięcie towarzyszyło nam podczas poprzednich etapów Ligi Europy. Cieszy nas również możliwość pokonania legendarnego zespołu z Anfield. Mamy szansę stworzyć historię naszego klubu. Jeżeli będziemy dobrze się bawić na boisku, możemy sprawić rywalom dużo problemów – dodał Marcelino.

- Liverpool ma wielu dobrych zawodników, którzy prezentują wysokie tempo gry. Potrafią ofensywnie grać w obronie, kontratakować oraz utrzymywać się przy piłce. Nie zostawią nam zbyt dużo przestrzeni do gry. Musimy przedrzeć się przez pierwszą linię pressingu. To na pewno będzie świetny mecz. Generalnie, obie drużyny mają bardzo podobny styl gry – stwierdził Hiszpan.

Zespół the Reds będzie zmuszony bronić się przed atakami byłego zawodnika Tottenhamu, Roberto Soldado, który powrócił do swojego klubu za 10 milionów funtów.

- Dostanie się do finału byłoby naprawdę wielkim osiągnięciem dla zespołu. O tym właśnie marzymy. Pomimo wiary w nasze możliwości, wiemy że to będzie piekielnie trudne. To będzie świetny mecz dla kibiców. Jeżeli chcemy wywalczyć dobry rezultat, wszyscy musimy zagrać na 100% - przyznał były zawodnik Tottenhamu.

- Atmosfera wokół meczu musi nas ponieść na najwyższy poziom. Nie powinniśmy czuć żadnej presji, wyjdźmy na boisko i przeżyjmy to razem, świetnie się przy tym bawiąc. Nie wygrałem żadnego z dwóch półfinałowych starć w Lidze Eurpy i mam nadzieję, że za trzecim razem to zmienię – podsumował Soldado.