Milner: Czekamy na Hendo
Pomocnik ma nadzieję, że Jordan Henderson będzie zdrowy na finał Ligi Europy i wyprowadzi swoich kolegów na murawę. Zastępujący go Milner poprowadził the Reds do zwycięstwa 3:0 nad Villarreal.
Ten, kto wyprowadzi drużynę Jürgena Kloppa przeciwko Sevilli 18 maja w Bazylei, dostąpi ogromnego zaszczytu.
Jednak Milner chce, by Henderson wygrał wyścig z czasem. Pomocnik reprezentacji Anglii wypadł z gry na sześć tygodni, gdy miesiąc temu w meczu przeciwko Borussii Dortmund zszedł z boiska z kontuzją ścięgna w kolanie.
- Świetnie jest awansować dalej – powiedział Milner.
- Mam nadzieję, że Hendo będzie zdrowy na finał, wtedy oczywiście będzie kapitanem. Bardzo chcemy żeby wrócił.
- Gdyby nie zdążył, to zawsze wielki honor nosić opaskę kapitańską w tym wielkim klubie.
W czwartkowy wieczór Liverpool rozegrał czternasty mecz w Lidze Europy w tym sezonie, a Milner twierdzi, że w drużynie da się wyczuć żądzę dokończenia dzieła w Bazylei.
To będzie dwunasty finał Liverpoolu w rozgrywkach europejskich, ale pierwszy od 2007 roku.
- To była długa droga – dodał Milner.
- Zagraliśmy dużo meczów w Europie. Przypominam sobie zamarznięte murawy we wcześniejszych etapach.
- Pokonaliśmy dużo dobrych drużyn po drodze i by wygrać cały turniej musimy pokonać kolejną.
- Wypracowaliśmy sobie szansę zdobycia trofeum. To będzie nasz drugi finał w tym roku i mamy nadzieję zakończyć ten sezon z pucharem.
- Sezony przejściowe są trudne. Występ w dwóch finałach to niezły wynik, ale chcemy wygrywać.
- To klub, w którym zdobywanie trofeów to standard, oczekuje się od nas sukcesów i dlatego tu jesteśmy.
- Mecze finałowe to coś, do czego ten klub jest przyzwyczajony i mamy nadzieję osiągnąć jeszcze więcej – zakończył.
Komentarze (6)
Niestety ja też uważam, że przy obecnym składzie i obecnej formie zawodników nie widzę Hendo w wyjściowej jedenastce, maksymalnie ławka.