Kolo: Fani zasługują na triumf w LE

Kolo Toure zapewnia sympatyków klubu, że za okazywane mu wsparcie, chce się odwdzięczyć zwycięstwem w przyszłotygodniowym finale Ligi Europy.

Iworyjczyk od momentu swojego przybycia w 2013 r. zajmuje szczególne miejsce w sercach fanów Liverpoolu i ma nadzieję, że 18 maja będzie mógł świętować pierwsze trofeum zdobyte wspólnie z klubem.

O swoich odczuciach na temat finałowego pojedynku Kolo opowiedział na dzisiejszej konferencji prasowej.

O ekscytacji związanej z dotarciem do finału Ligi Europy

To fantastyczne uczucie. Mieliśmy wzloty i upadki, ale mimo tego będzie to już nasz drugi finał w tym sezonie, co jest niezmiernie istotne dla klubu takiego jak Liverpool. Chcemy grać w finałach i chcemy wygrywać trofea. Kiedy dotrzesz już do tego końcowego etapu rozgrywek, musisz dać z siebie wszystko, żeby wywalczyć trofeum.

O tym, czy trudniej skoncentrować się na meczu z WBA z uwagi na finał w Lidze Europy

Nie ma z tym problemu. Koncentrujemy się na następnym meczu i to ten mecz jest najważniejszy. Zrobimy wszystko, żeby zakończyć sezon na jak najlepszej pozycji.

O tym, jak ważne będzie dla niego zwycięstwo w finale Ligi Europy

Trofeów nigdy za wiele! Ten finał jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ grałem wcześniej w finale Ligi Mistrzów i niestety go przegrałem. To Liga Europy i zwycięstwo będzie miało wielkie znaczenie dla wszystkich piłkarzy, całego klubu i mnie samego. Oczywiście, zrobimy wszystko, żeby sięgnąć po zwycięstwo. To pewne.

O tym, jak wyjątkowy jest ten sezon

Były wzloty i upadki, zmiana menadżera, a co za tym idzie nowa filozofia gry, ale myślę, że poradziliśmy sobie z tym całkiem nieźle. Nie było aż tak ciężko, ponieważ mamy dobry skład, młodych piłkarzy, którzy kochają futbol i walczą każdego dnia. Treningi są świetne. Koniec końców, jeśli sięgniemy po trofeum, będzie fantastycznie. Mamy za sobą naprawdę długą i wymagającą drogę.

O goryczy porażki w finale Capital One Cup

Skorzystamy z doświadczenia tej porażki z Manchesterem City. Szczerze mówiąc, nie zagraliśmy wtedy wybitnie dobrze. Nie wiem, czemu tak się stało. Może powodem był fakt, że graliśmy razem pierwszy finał i poczuliśmy presję. Myślę, że w finale lepiej cieszyć się samym wydarzeniem i dawać z siebie 100%. Jeśli dochodzisz do finału to znak, że dałeś z siebie naprawdę dużo, że zrobiłeś wszystko dobrze. W ostatecznym rozrachunku zawsze jest jednak tylko jeden zwycięzca, ale jeśli damy z siebie wszystko, nie będziemy mogli nic sobie zarzucić.

O tym, czy uważa, że mógł być zaangażowany w większość ilość meczów na początku sezonu

Konkurencja w składzie jest duża, to oczywiste. Mamy fantastycznych defensorów. Jednak, jak wielokrotnie już powtarzałem, ja zawsze wierzę. Zawsze daję z siebie 100% i zawsze ciężko pracuję. Jestem świadomy, że w trakcie sezonu zdarzają się kontuzje i wszystko jest możliwe. Najważniejsze jest, żeby zawsze być gotowym. Dla mnie, jako profesjonalisty, ważne jest, żeby dbać o formę i ciężko pracować. Kiedy menadżer mnie potrzebuje, podejmuję wyzwanie i chcę zagrać jak najlepiej dla drużyny i dla klubu. To dla mnie bardzo ważne.

O swojej roli w drużynie

Kiedy jest się tak długo w świecie futbolu, oczywistym jest, że zdobywa się pewne doświadczenie. Doświadczenie to jednak nie wszystko. Moim zdanie, mamy bardzo utalentowanych młodych piłkarzy. Są to bardzo, bardzo dobrzy zawodnicy. Dla przykładu Coutinho, który jest topowym piłkarzem. James Milner też jest świetny. Ja staram się wnieść do drużyny to, co mam najlepszego do zaoferowania. Mamy sporo szczęścia, że w zespole są również bardziej doświadczeni zawodnicy.

O zwycięstwie w finale dla fanów

To wiele by dla mnie znaczyło. W każdym klubie, w którym grałem, wygrywałem jakieś trofeum i chcę to podtrzymać w Liverpoolu. Chcę to z robić dla fanów, z którymi łączy mnie wyjątkowa relacja. Dziękuję im za to każdego dnia. Naprawdę cieszę się każdym dniem tutaj. To będzie wielki mecz i musimy zrobić wszystko, żeby uszczęśliwić kibiców.

O możliwym rozstrzygnięciu finału w rzutach karnych

Mamy to na uwadze. Ćwiczyłem wykonywanie jedenastek! Jednak to sztab decyduje, oni wiedzą najlepiej. Jako doświadczony piłkarz w niektórych momentach musisz podjąć odpowiedzialność za wykonanie jednego strzału. Zobaczymy, co się wydarzy. Mamy dobrych technicznie piłkarzy w drużynie. Czasami musisz przejść przez gorszy okres, żeby dojść do lepszych czasów. Mecz z City był gorszym okresem, ale wyciągniemy z tego wnioski. Później będziemy zastanawiać się nad rzutami karnymi i wszystkim innym.

O tym, czy się denerwuje przed finałem

Mówiąc szczerze, chcę się delektować tym momentem tak bardzo, jak to możliwe. Mam za sobą 15 lat kariery i wiem, że nie dociera się do tego etapu bardzo często. To mój drugi finał w rozgrywkach europejskich, co pokazuje, jak trudno jest dotrzeć do tego etapu. Grałem w innych wielkich klubach, ale Liga Europy jest naprawdę bardzo, bardzo wymagająca, więc musisz się cieszyć tym, że grasz w finale. Trzeba dać z siebie wszystko i cieszyć się tą podróżą, ponieważ zapamiętasz ten czas na lata. Ludzie będą o tym rozmawiali po zakończeniu mojej kariery, nasze dzieci będą o tym mówiły, nawet ludzie, którzy nie widzieli mnie w akcji, też będą o tym mówić. Trzeba się cieszyć z tego osiągnięcia i będę starał się tak właśnie podejść do finału. To samo powiem młodszym kolegom.

O tym, czy spodziewał się, że rozegra tyle spotkań w tym sezonie

Zawsze wierzę. Kiedy grasz dla swojego klubu, musisz patrzeć na swoją rolę z szerszej perspektywy. Musisz patrzeć z perspektywy zespołu, a ja jestem graczem zespołowym. Dla mnie to menadżer decyduje, kto wystąpi w meczu. Nie wiem, czy zagram w najbliższym spotkaniu. Nikt nie wie. Najważniejsze jest, że wszyscy chcemy wygrywać, jako zespół i jako klub. To najbardziej istotne.

O tym, że cieszy się grą bardziej niż kiedykolwiek

Wraz z doświadczeniem dostajesz możliwość analizowania, oceniania pewnych kwestii, ale nadal są sprawy, na które niewiele możesz poradzić. Z pewnością teraz bardzo, bardzo cieszę się grą. Mam nadzieję, że dalej tak będzie, ponieważ kocham futbol.

O progresie w rozwoju, jakiego dokonał w tym sezonie Emre Can

Wiedziałem, że ten chłopak może być jak Steven Gerrard, ponieważ to bardzo, bardzo dobry zawodnik. Uważam, że zrobił różnicę w meczu z Villarrealem. To on zaczynał rozprowadzać akcję od tyłów formacji. Napastnicy rywali blokowali mnie i Dejana i to Emre zawsze wracał, zgarniał piłkę i rozpoczynał każdą akcję. To świetny, świetny piłkarz. Jest bardzo inteligentny i ma bardzo dobre warunki fizyczne. Dobrze utrzymuje się przy piłce i potrafi ją dobrze dograć. Moim zdaniem w przyszłości pokaże jeszcze więcej swoich umiejętności.