Hendo: To marzenie każdego gracza
Jordan Henderson odpowiedział na kilka pytań na konferencji prasowej dotyczącej jutrzejszego finału Ligi Europy. Anglik mówi, że zawsze marzył, by zagrać w finale tego typu rozgrywek. Zapraszamy do lektury.
Czy biorąc pod uwagę uraz, czujesz się na siłach, by wystąpić w jutrzejszym spotkaniu?
Jestem już zdrowy. W ciągu ostatnich tygodni bardzo ciężko pracowałem nad powrotem do formy. Zagrałem niecałe pół godziny w ostatnim meczu, jestem więc do dyspozycji menadżera i to od niego będzie zależał mój ewentualny występ.
Jak zdobycie trofeum wpłynęłoby na drużynę?
To byłoby coś wielkiego. Dla nas, dla kibiców oraz całego klubu. Zdajemy sobie sprawę jak ważny będzie to wieczór. Jednak ta presja tylko nas wzmacnia. To doskonała okazja na zdobycie trofeum. Wiem, że jesteśmy w stanie wygrać. Myślimy teraz tylko o tym.
Jak sądzisz, jak przebiegnie ten mecz, biorąc pod uwagę, że Sevilla także potrzebuje wygranej, by w następnym sezonie zagrać europejskich pucharach?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem co się dokładnie wydarzy. Wiem jednak, że będziemy mieć solidny plan i będziemy go w skupieniu realizować. Jeśli uda nam się wprowadzić w życie założenia, mamy spore szanse na wygraną.
Czy możesz wytłumaczyć, jak ważna dla Liverpoolu jest gra w finale europejskich rozgrywek?
To wszystko, o czym może marzyć piłkarz. Jako mały chłopiec także śniłem o finale tego typu rozgrywek. To dla nas najważniejsze wydarzenie, dla całego klubu i dla każdego z osobna.
Czy spodziewasz się wybiec na boisko od pierwszej minuty?
Nie znamy jeszcze wyjściowego składu. Poznamy go pewnie kilka godzin przed samym spotkaniem, tak jak zwykle. Wiem jednak, że ostatnio grałem tylko 30 minut. Zespół poradził sobie beze mnie doskonale. W końcu doszli aż tutaj, czyż nie? Z drugiej jednak strony, czuję się na siłach, by grać od początku. Wszystko zależy teraz od naszego trenera.
Jak podsumowałbyś postępy jakie poczyniliście w tym sezonie?
Przemiana nastąpiła tuż po zmianie trenera. W nas, piłkarzy, oraz kibiców władowano mnóstwo wiary w sukces. Wszyscy w klubie weszli na wyższy poziom. I w końcu tu jesteśmy, w europejskim finale, na wielkiej scenie. Wszystkie oczy skierowane są na nas. Jeśli pokażemy, jakie postępy zrobiliśmy przez te 6 czy 7 miesięcy, wygramy ten mecz.
Komentarze (0)