Carragher: Są duże szanse na TOP4
Były obrońca Liverpoolu Jamie Carragher jest przekonany, że brak udziału w europejskich pucharach w przyszłym sezonie pomoże graczom the Reds w walce o czołową czwórkę Premier League i da szanse na kwalifikację do Ligi Mistrzów w sezonie 2017/2018.
Ulubieniec the Reds twierdzi, że zarówno Liverpool jak i zespół Chelsea w przyszłym sezonie może walczyć o najwyższe ligowe pozycje, pomimo, iż w niedawno zakończonej kampanii zespoły te zajęły odpowiednio 8. i 10. miejsce.
- Wielką szansą na triumfy w przyszłym sezonie i dla Chelsea i dla the Reds może być brak meczów na europejskich arenach - powiedział dla TalkSport.
- Zdobycie mistrzostwa może być dla Liverpoolu jeszcze zbyt trudne, ale z pewnością TOP4 jest w zasięgu tej drużyny.
- Chelsea co roku celuje w tytuł, ale dużo zależy kto przyjdzie, a kto odejdzie z klubu w wakacje. Tak czy tak, brak Ligi Mistrzów czy Ligi Europy będzie zachęcać te kluby do zwiększonego ligowego wysiłku.
Carragher jest bardzo zadowolony z pierwszych ośmiu miesięcy pracy Jurgena Kloppa na Anfield. Anglik jest pewien, że niemiecki szkoleniowiec w letnim oknie transferowym będzie chciał znacząco wzmocnić skład Liverpoolu.
- Wszyscy widzimy jak duży wpływ na klub miało jego przyjście tutaj. Dwa finały w swoim pierwszym sezonie, w którym nie prowadził zespołu od początku... Wszystko osiągnął w zasadzie z zawodnikami Brendana Rodgersa - dodał.
- Na pewno są rzeczy, które on chciałby tutaj pozmieniać. Jednak dobrą rzeczą w zmianie trenera w trakcie sezonu jest fakt, że starasz się ocenić piłkarzy, których już masz i próbujesz wycisnąć z nich jak najwięcej. To specyficzna sytuacja, bo dzięki temu można uniknąć pochopnych decyzji podczas okresu wakacyjnego.
- Przez ostatnie 6 miesięcy Klopp miał dość czasu żeby wyrobić sobie opinię o każdym zawodniku więc teraz przyszedł czas na transfery. Już zdążył zakontraktować bramkarza, Lorisa Kariusa, ale czuję, że to nie jest jego ostatni ruch.
Komentarze (5)
Gorszych argumentów chyba nie dało się dobrać. To już z WHU szło ciężej niż z takim City.
Dla przypomnienia ilość punktów zdobytych z zespołami przez Ciebie wymienionymi:
Arsenal 2 pkty
Chelsea 4 pkty
United 0 pktów
City 6 pktów
Tottenham 2 pkty
3 zwycięstwa, 5 remisów i 2 porażki, obie z United. Chyba nie taki cienki ten Liverpool jak go malują.
Naszym argumentem w kontekście walki o top4 będzie wolny środek tygodnia, a co za tym idzie więcej czasu na treningi, taktykę etc.
racja, moje niedopatrzenie, chwilowe zaćmienie ;)