Danny Ward: Rozpiera mnie duma
Danny Ward podzielił się swoimi odczuciami po debiucie w reprezentacji Walii podczas wygranego 2-1 meczu ze Słowacją na Euro 2016. Stwierdził, że jest bardzo dumny z występu.
Pierwszy golkiper kadry Walii, Wayne Hennessey, nie mógł zagrać z powodu kontuzji pleców. Bramkarz The Reds otrzymał więc życiową szansę od Chrisa Colemana w spotkaniu z drużyną z Martinem Skrtelem w składzie. Młody piłkarz spisał się świetnie.
Dwudziestodwuletni Ward to dopiero czwarty bramkarz Liverpoolu, który zagrał w mistrzostwach Europy. Wcześniej poszczycić się tym mógł Ray Clemence w 1980 roku, Sander Westerveld w 2000 i Pepe Reina w 2008.
Ward w następujący sposób skomentował swój występ:
– Wiedziałem, że on [Wayne Hennessey] zmagał się z kontuzją, ale właśnie po to, by być w takiej sytuacji gotowym, bezustannie trenuję.
– Trzeba pracować tak, by odpowiednio się przygotować i być gotowym, gdy dostanie się szansę na grę.
– Niezależnie od tego, czy przed meczem ma się tydzień, czy kilka godzin na przemyślenie sytuacji, zawsze jest to dla piłkarza niezwykle ważne wydarzenie.
– Czułem się dumny z możliwości gry, ale musiałem natychmiast przełączyć się w tryb meczowy.
– To dla nas niezwykle ważne zwycięstwo – powiedział Ward, podkreślając znaczenie meczu ze Słowacją dla całej reprezentacji Walii.
– Na każdym turnieju niezwykle ważne jest wygranie pierwszego meczu. To największe wyzwanie, które nadaje ton pozostałej części zawodów.
– Można powiedzieć, że już przeszliśmy do historii, ale chcemy pokazać, że stać nas na jeszcze więcej.
Bramkarz The Reds zasłużył również na szczególne pochwały ze strony trenera kadry:
– Danny stanął na wysokości zadania. W tak napiętej atmosferze wyszedł na boisko i zagrał doskonale. Naprawdę się wyróżniał.
Walia kolejny mecz rozegra w czwartkowe popołudnie. W Lens zmierzy się z zespołem Anglii.
Komentarze (0)