Klopp: Zasłużona wygrana

Jürgen Klopp jest bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny, która to w dominujący sposób pokonała na Anfield West Bromwich Albion 2:1. Gole dla The Reds strzelali Sadio Mané i Philipe Coutinho, natomiast dziewięć minut przed końcem spotkania bramkę kontaktową dla gości zdobył Gareth McAuley. Po dzisiejszej wygranej Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli, ustępując tylko różnicą bramek Arsenalowi Londyn.

Klopp o tym, czy zwycięstwo nad West Bromwich Albion powinno być bardziej komfortowe…

W krainie marzeń zawsze wygrywasz przewagą czterech lub pięciu bramek, a kibice mogą w spokoju przedwcześnie odpuścić stadion i zając się swoimi ważnymi sprawami. Atmosfera dzisiejszej rywalizacji była jedną z najlepszych jakie tutaj doświadczyłem, ponieważ było ekscytująco do ostatniego gwizdka sędziego. Stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia bramki, niestety wielu z nich nie potrafiliśmy jednak wykorzystać. Zwyciężyliśmy 2:1, co nas bardzo zadowala, jednak mamy świadomość tego, że liczba strzelonych przez nas goli powinna być większa.

Klopp o tym czy ma jakieś obawy odnośnie gry w defensywie…

Nie mam. Może niezaliczenie czystego konta jest częścią naszej gry! Nie mam pojęcia! To nie jest duży problem. Gra w defensywie w pierwszej kolejności polega tym żeby nie pozwolić rywalowi na stworzenie dużej liczby sytuacji bramkowych. Mam wrażenie, że nam to się udało. Jeżeli już rywale nam zagrażali, to głównie po stałych fragmentach gry lub dośrodkowaniach z bocznego sektora boiska. Wiemy, że nad tymi elementami musimy mocno pracować na treningach. Niemniej jednak sądzę, że przy golu, który straciliśmy, rywale mieli dużo szczęścia. Było siedmiu zawodników, została dograna fantastyczna piłka, nie za mocna, nie za lekka. Przy walce o piłkę nasi obrońcy się zderzyli, a rywale zareagowali szybciej i zdobyli kontaktowego gola. Gdyby strzelili nam drugiego, musiałbym też i z tym się pogodzić, jednak nie zmieniłoby to mojego ogólnego poglądu na rywalizację, w której to byliśmy o wiele lepszą drużyną. Po stracie gola piłkarze zachowali spokój, pozostali energiczni, skoncentrowani i odpowiednio do sytuacji agresywni. To było dla nich prawdziwe wyzwanie i spisali się znakomicie.

O drugim miejscu w tabeli…

Dzięki wygranej mamy łącznie 20 punktów. Więcej dzisiaj zdobyć przecież nie mogliśmy! Ciężko jest mi być niezadowolonym! Wynik 2:1 wzbudza we mnie raczej wzmożoną czujność niż np. 4:0. Nie jesteśmy tak doświadczoną drużyną, żeby podejść do obecnej sytuacji z luzem i spokojem. Wiemy, że będzie bardzo ciężko, a wszystko to tylko i wyłącznie początek naszej drogi. Fantastyczne zespoły, zacięte rywalizacje, Premier League jest po prostu niesamowita! Do sukcesu potrzebne jest szczęście, zdrowi piłkarze itd. Nie mam do zawodników pretensji za straconego gola po stałym fragmencie gry. Oczywiście bardzo bym chciał, abyśmy każdy mecz kończyli z czystym kontem, ale pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić to uniemożliwić rywalom kreowania sytuacji bramkowych. Cały czas trenujemy obronę przy stałych fragmentach i z treningu na trening podnosimy nasze umiejętności w tym elemencie gry.

O wyścigu po wygraną w lidze i dziwnych wynikach w Premier League…

Co będzie decydowało o wygranej w Premier League? Jestem tutaj dość krótko i nie zauważyłem zbyt wielu dziwnych rezultatów. Przegraliśmy z Burnley, Everton też przegrał z Burnley. Do tej pory nie rywalizowaliśmy z Middlesbrough, które to w obecnej kolejce zremisowało z Arsenalem 0-0. Widziałem trochę statystyk dotyczących tej drużyny i wnikało z nich, że mieli w poprzednich meczach dużo wykreowanych okazji przy niewielkim posiadaniu piłki. Oznacza to, że są bardzo dobrzy w kontratakach i jest to dla nas ostrzeżenie. Do tej pory nie widziałem jeszcze słabej drużyny w Premier League. Wszystkie zespoły mają swoje problemy, my zapewne również je będziemy mieli, ale naszą pracą i obowiązkiem jest znalezienie ich jak najszybszego rozwiązania.

O powrocie Stevena Gerrarda do Liverpoolu…

Steven Gerrard jest zawsze mile widziany w Liverpoolu! Nie możesz sobie nawet wyobrazić jak miło! Niemniej jednak wszystko o czym rozmawialiśmy lub też będziemy rozmawiać pozostaje między nami. Nikt nie powinien się martwić o miejsce dla Stevena Gerrarda w Liverpoolu. Wszystko będzie dobrze w 100%.