Simon: Nie chcę być numerem dwa!
Simon Mignolet powiedział, że 'nie podda się bez walki' i będzie robił wszystko, co w swojej mocy, by wrócić do regularnych występów między słupkami bramki Liverpoolu.
Belgijski golkiper pokazał się z dobrej strony przy okazji wtorkowej konfrontacji z Kogutami w Pucharze Ligi. W sobotę na Selhurst Park z Crystal Palace do bramki wróci jednak Loris Karius.
Jürgen Klopp na jednej z ostatnich konferencji prasowych wskazał Kariusa, jako numer 1 w bramce Liverpoolu.
- Cieszę się, że miałem okazję zagrać, ale moim celem są występy co tydzień - powiedział Mignolet.
- Nie chcę być numerem dwa, to oczywiste. Będę walczył, by wrócić na swoje miejsce.
- Nigdy się nie poddam, gdyż nie leży to w moim charakterze. Nie potrafię tak po prostu zrezygnować.
- Mam 28 lat i to nie czas w mojej karierze, bym oglądał poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Potrzebuję gry.
- Muszę skoncentrować się na ciężkiej pracy. Stoję teraz przed dużym wyzwaniem i trzeba się z nim zmierzyć.
Klopp publicznie wspierał Kariusa po jego pierwszych występach w barwach Liverpoolu, które nie były olśniewające.
Mignolet, który zaliczył niezły początek sezonu w barwach the Reds powiedział: - Nie chcę mówić na ten temat. Zawsze będę wspierał klub i chłopaków. Jestem piłkarzem Liverpoolu i dziękuję fanom za wsparcie. Zawsze miło jest czuć, że są z tobą.
- Skupiam się na pracy i zawsze będę nosił głowę wysoko. Jestem profesjonalistą i muszę zaakceptować aktualną sytuację.
- Muszę wykonywać swoją robotę najlepiej jak potrafię.
- Mam nadzieję, że wkrótce znów otrzymam szansę występu. Nie chcę, by trwało to zbyt długo.
- Byłem zadowolony po meczu z Tottenhamem. Bramkarz musi pomóc zespołowi w ważnych momentach i sądzę, że mi się to udało - podsumował Belg.
Komentarze (17)
Pojęcia bladego nie masz.
Może być za kilka lat w jakimś Hoffenheim jak się okaże, że sobie nie radzi, równie dobrze może wejść na wyższy poziom.
przyklady? Depay, Ballotelli itp.
Ja tam sie ciesze ze mamy jeszcze Warda .. a i Grabara gra calkiem przyzwoicie
Nasunela mi sie teoria spisku ze ty tylko czekasz na moje komentarze zeby sie do czegos dowalic xd
dobra zamien Depaya na Aurelio i mozesz spac spokojnie ;)
uwzglednilem tez opcje ze Karius moze byc tez ciagle kontuzjowany (choc to u bramkarzy nie częsta przypadlosc) dlatego wpisalem Aurelio ;D
Swoja droga Fabio byl spoko grajkiem jak byl zdrowy ;) Mialem Babel napisac ale postawilem na Aurelio ;D
Nie zobaczymy jakim bramkarzem będzie w przyszłości Karius, jeśli nie będzie grał. Simon z kolei - ze względu na wiek - jest rozwiniętym piłkarzem i już lepszy raczej nie będzie.
Nawet jeśli przyjąć, że Karius, tak jak Simon, będzie mijał się z piłką co tydzień, to i tak jesteśmy na plus, bo Karius ewidentnie gra lepiej nogami, co przy obecnym usposobieniu drużyny jest kluczowe (mniej wybijanych piłek do przeciwnika, to mniej akcji przeciwnika i przez to mniej goli w ogólnym rozrachunku).
Natomiast, jeśli ktoś twierdzi, że Karius byłby podstawowym bramkarzem nawet, gdyby naprawdę dawał ciała, to chyba nie zdążył jeszcze poznać Kloppa.