JK: Origi sobie poradzi
Jürgen Klopp jest przekonany, że Divock Origi poradzi sobie w jutrzejszym meczu z Burnley, jako zastępca kontuzjowanego Roberto Firmino. Brazylijczyk zmaga się z urazem, który przeszkodził mu w czynnym udziale w piątkowym treningu. Reprezentant Canarinhos nie wystąpi w niedzielę na Anfield.
Daniel Sturridge wobec problemów z biodrem także nie będzie do dyspozycji menadżera Liverpoolu.
Po raz ostatni od pierwszych minut w Premier League, Origi wystąpił w styczniowym, zremisowanym meczu z Manchesterem United na Old Trafford.
Ostatnie tygodnie były frustrujące dla belgijskiego napastnika, lecz Klopp był zadowolony z jego występu przeciwko Arsenalowi, gdzie wypracował gola Giniego Wijnalduma.
- Divock dobrze sobie poradził - powiedział boss.
- Jego wejście w meczu z Arsenalem było pozytywną przesłanką. Odbyliśmy wiele dyskusji w przeciągu ostatnich tygodni. Mówiłem mu, czego konkretnie od niego oczekuję. Ostatni występ był dobrym znakiem dla mnie, jako trenera i piłkarza.
Klopp nie zamierza ryzykować zdrowia Roberto Firmino, który dotychczas opuścił zaledwie jedno spotkanie w lidze w tym sezonie.
- Roberto zaliczył 90. minut z Arsenalem, lecz poczuł później ból mięśniowy. Na początku myśleliśmy, że to normalny pomeczowy dyskomfort, spowodowany intensywnością rywalizacji, ale problem ma trochę inne podłoże.
- Nie jest to jakiś poważny uraz, ale nie zamierzamy podejmować niepotrzebnego ryzyka w niedziele.
Komentarze (1)