Hamann: Wolałbym grać u Koemana
Didier Hamann przyznał, że lubi obydwu menedżerów, ale wyjawił, że wolałby raczej grać dla menedżera Evertonu Ronalda Pana chłodnego Koemana, niż hiperaktywnego Jürgena Kloppa.
- Musze powiedzieć, że lubię obydwu menedżerów, ale prawdopodobnie nie mogłoby być dwóch bardziej różnych charakterów niż tych dwóch - powiedział Didier Hamann. Klopp jest bardzo towarzyski, bardzo entuzjastyczny i pełen pasji, podczas gdy Ronald Koeman jest Panem chłodnym.
- Moja osobowość raczej jest bliższa menedżerowi Evertonu niż Jürgenowi. Nigdy za bardzo nie lubiłem menedżerów, którzy dużo krzyczeli, ciągle się ruszali i nieustannie byli przy linii bocznej.
- Bez wiedzy na temat tego, jak pracują z zespołem i jak adresują się do piłkarzy w szatni, czysto z punktu widzenia osobowości, prawdopodobnie skłaniałbym się w stronę Koemana, jako menedżera, dla którego wolałbym występować.
- Koeman to czołowy menedżer, jest szanowany i dobrze się wyraża. Miał trudności, gdy pierwszy raz zaczął tutaj pracę, jako że rzeczy nie szły po jego myśli, ale zachował spokój.
Hamann jest przekonany również, że osobowość Koemana jest tym, co zapewniło Evertonowi prawdziwą szansę na zakończenie sezonu ponad Liverpoolem.
- To są jedne z największych derbów Merseyside od dłuższego czasu. Jest tak dlatego, że gdy cofniesz się te pięć-dziesięć lat, jak często mieliśmy sytuację, że za równo Liverpool i Everton walczyli o coś? Everton nie zakończył nad Liverpoolem zbyt wiele razy w ostatnich dwudziestu latach, tylko trzykrotnie w historii Premier League
- Mają prawdziwą szansę, żeby zrobić to w tym roku, jeżeli zmniejszą dystans w ten weekend, to zechcą o to zawalczyć.
- Powód, dla którego Jürgen Klopp przybył do Liverpoolu to wygrywanie trofeów i powrót do Ligi Mistrzów. Wiem, że ludzie mówią Wiele jest na szali i To jest mecz derbowy, ale ten mecz jest naprawdę przełomowy.
- Gdybyście powiedzieli kibicom Evertonu na początku sezonu, że mogą skończyć nad Liverpoolem, zaskoczylibyście ich. Teraz mają prawdziwą okazję. To, co Koeman zdziałał z The Toffes w tym sezonie jest niesamowite. Nic dziwnego, że łączono go z pracą w Barcelonie, to byłaby posada skrojona na miarę.
- Był tam ważnym piłkarzem, jest poważany w Europie, a pewnie jeszcze bardziej w Barcelonie. Wygrał z nimi Puchar Europy, czy muszę coś więcej mówić? To czy zechciałby pozostawić Everton to inna sprawa. Ma bardzo dobrą posadę na Goodison Park, w klubie który chce zbudować nowy stadion.
- Everton jest skłonny postawić krok naprzód, więc to pewnie jest dobry czas, żeby tam przebywał. Mają nowego właściciela, więc jeżeli ten wyda pieniądze i zbuduje nowe boisko, to mogą stanowić poważne zagrożenie ponownie w przyszłym sezonie.
- Byłoby świetnie dla Premier League oraz fantastycznie dla miasta Liverpoolu. Czy Koeman chciałby to zostawić po jednym sezonie?
Komentarze (5)
Także podpisuję się pod @Szpieg
"Oj Didi Didi bredzisz."