JK: Nie myślimy o kontuzjach
W opinii Jürgena Kloppa Liverpool posiada odpowiednie zaplecze personalne by poradzić sobie pod nieobecność Sadio Mané. Menedżer Liverpoolu zapewnia, że ma w zanadrzu wystarczająco dużo opcji taktycznych i nie ma zamiaru zaprzątać sobie głowy kontuzjami, a jedynie skoncentrować się na wygraniu następnego meczu.
Mané nie zagra w środowym meczu z Bournemouth, a Liverpool wciąż czeka na ostateczną diagnozę, o czym informowaliśmy tutaj. Nie jest to pierwsza absencja skrzydłowego the Reds, który opuścił osiem meczów klubowych z racji wyjazdu na Pucharu Narodów Afryki z reprezentacją Senegalu. Liverpool wygrał wtedy zaledwie jedno spotkanie.
W dniu dzisiejszym Klopp odpowiedział na pytanie czy jego drużyna będzie tym razem lepiej przygotowana do gry bez jednej ze swoich gwiazd.
- W styczniu największym problemem był fakt, że brakowało kilku zawodników, nie tylko Sadio. Mówiłem o tym wiele razy - skomentował Klopp.
- Chyba każdemu brakuje Sadio - brakuje go w Southampton, Salzburgu. Ale w styczniu to była o wiele cięższa sytuacja. Mieliśmy napięty terminarz, graliśmy derby, graliśmy ze Stoke, potem z City, Sunderlandem i w półfinale. To była zaawansowana faza sezonu i według mnie brakowało nam optymalnej świeżości, doszła do tego nieobecność będącego w świetnej formie Sadio, do tego brakło Phila i to wszystko się skumulowało. Nie była to idealna sytuacja, ale tego nie zmienimy.
- Nie chodzi o pytanie czy będziemy w stanie grać idealnie w piłkę pod jego nieobecność. Liczą się tylko wyniki. Moim pierwszym zmartwieniem jest jak pokonać Bournemouth, nie czy będziemy mili 27 okazji bramkowych. Wiem że nas na to stać - może nie na aż 27 - ale potrafimy i będziemy stwarzali sobie sytuacje, o ile będziemy dobrze zorganizowani, perfekcyjnie zorganizowani w obronie.
- Kto oglądał drugą połowię ich meczu z Southampton wie, że Bournemouth potrafi świetnie grać w piłkę. Wyglądali bardzo, bardzo dobrze. Nie mamy czasu na myślenie o kontuzjach, musimy skupić się na wygraniu najbliższego spotkania. Jako menedżer dawno nie miałem sytuacji, w której pięciu zawodników zostało w domu, a na dodatek miałem na ławce kilku fantastycznych piłkarzy. Taki dobrobyt rzadko się zdarza. Najlepszym wyjściem jest skoncentrowanie się na najbliższym wyzwaniu, a nie na tym kogo brakuje w kadrze.
- Mamy okazję do zmiany ustawienia. Mieliśmy tylko jeden trening by nad tym pracować, ale to wciąż jest możliwe, jak najbardziej. Nie wiem czy jesteśmy w stanie grać podobną taktyką co w ostatnim meczu, mamy innych zawodników do dyspozycji, możemy dać szansę młodszym piłkarzom. Posiadamy doświadczonych zawodników w linii ataku i na skrzydle, Millie (James Milner) być może zagra w ofensywie.
W meczu z Evertonem Klopp wybrał Divocka Origiego jako zmiennika kontuzjowanego Mané, a Belg odwdzięczył się menedżerowi the Reds za zaufanie ustalając wynik spotkania zaledwie trzy minuty po wejściu na boisko. Po tym meczu Origi przyznał, że chce być "ważnym elementem zespołu", o czym również mogą Państwo przeczytać na naszej stronie.
- To bardzo dobrze, bardzo dobrze słyszeć takie wypowiedzi! Jestem zadowolony, że Divock jest w dobrej dyspozycji. Sezon jest długi i potrzebujemy każdego zawodnika. Czasem jeden z nich jest w dobrej formie, ponieważ dziesięciu innych prezentuje się jeszcze lepiej lub lepiej pasuje od naszej wizji.
- Dobrze że mamy go w kadrze, a teraz jest dla nas bardzo, bardzo ważnym zawodnikiem. Wspomniałem już, że Daniel wraca do gry - przed wczorajszym treningiem przyznałem mu, że wybrał idealny moment na powrót. Oprócz złych wiadomości mamy więc też kilka dobrych.
- Teraz musimy tylko odpowiednio wykorzystać dostępnych piłkarzy. Oczywiście oni muszą dać z siebie wszystko, ale mają pełne wsparcie całego sztabu i będziemy walczyli o zwycięstwo z Bournemouth.
Komentarze (0)