Lovren: Boss jest bezpośredni
Chorwat wierzy, że odpowiednie podejście menedżera oraz wzajemny szacunek na linii Jürgen Klopp - zawodnicy będzie decydującym czynnikiem, który przyczyni się do osiągnięcia wspólnego sukcesu.
Osiemnaście miesięcy temu niemiecki szkoleniowiec objął swój urząd na Anfield. Przez ten czas jego podopieczni przyzwyczaili się do otrzymywania serdecznych uścisków tuż po zakończonym pozytywnym rezultatem spotkaniu.
Każdego dnia bezpośrednie i szczere rozmowy pomiędzy menedżerem, a zawodnikami pomagają w budowaniu więzi, co zdaniem Lovrena jest niezwykle istotne.
- Nie tylko przed meczami. Tak jest przez cały sezon. Zarówno przed, w trakcie, jak i po treningach - powiedział Chorwat.
- Jeżeli będzie chciał ci o czymś powiedzieć, to powie to wprost. Myślę, że to niezwykle istotne dla nas, gdyż dzięki temu łatwiej nam zrozumieć wizję gry i zastosować się do wszystkich jego wskazówek.
- Radzimy sobie całkiem nieźle. Jürgen darzy nas szacunkiem, a my go jeszcze większym. Wzajemna współpraca i zrozumienie są kluczem do sukcesu.
Liverpoolczycy mają do rozegrania jeszcze 5 ligowych spotkań, a pod wodzą Kloppa zajmują obecnie trzecią lokatę. Awans do Champions League zależy już tylko od nich.
- Każdy punkt jest istotny. Wszyscy o tym doskonale wiemy - dodał Lovren.
- Udowadniamy, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem, który może mierzyć się z każdym. Musimy wierzyć w siebie i nie przejmować się absencją kilku zawodników. Musimy wrzucić wyższy bieg.
W ostatnim czasie na wskutek kontuzji z gry wypadli Mané, Henderson i Lallana. Pomimo nieobecności kluczowych graczy, The Reds zaliczyli serię 7 spotkań bez porażki.
Poprzednie 2 spotkania to wygrana nad Stoke i West Bromem. W obu starciach na listę strzelców wpisywał się Roberto Firmino, który w znaczącym stopniu przyczynił się do zwycięstw swojego zespołu.
W pojedynku z Garncarzami wspólnie z Philippe Coutinho odwrócili losy spotkania. Z kolei przeciwko WBA zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.
Ten fakt nie umknął uwadze Lovrena, który nie szczędził pochwał pod adresem duetu z Brazylii.
- Ta dwójka jest niesamowita. Znaczą dla naszego zespołu bardzo wiele. Mam nadzieję, że będą w pełni zdrowi aż do samego końca sezonu.
- Kilku naszych podstawowych zawodników nie może zagrać z powodu kontuzji. Roberto i Phillippe pokazali w starciu ze Stoke, że potrafią odwrócić losy spotkania.
- Czasami tego potrzebujesz. Najlepszym zespołom takim jak my zdarza się polegać na światowej klasy zawodnikach. Niemniej, nie możemy zrzucać na nich całej odpowiedzialności. Każdy z nas musi wykonać na boisku to co do niego należy.
- Naszym celem jest awans do Ligi Mistrzów. Wszyscy tego chcemy. Jeśli chcesz być w czołówce, musisz grać dobrze w każdym spotkaniu.
Komentarze (2)
Boś głupi...
I nie ma co tłumaczyć. Inteligentni wiedzą.