Wilson: Dobrze, że mamy Ingsa
Szczęście nie sprzyjało Danny’emu Ingsowi w poniedziałek wieczorem, ale napastnik i tak miał duży wpływ na grę będącej w świetnej dyspozycji drużyny U-23. Rywalem była drużyna Manchesteru United.
Anglik zagrał w ataku wraz z Harrym Wilsonem, a mecz zakończył się zwycięstwem 3:1 dla the Reds, co oznacza, że w tabeli Premier League 2 Czerwoni mają 5 punktów przewagi nad zespołem zajmującym drugą lokatę.
Wilson, Ovie Ejaria i Marko Grujić wpisali się na listę strzelców, czego nie udało się dokonać Ingsowi, którego dwie próby zostały zanegowane przez obrońców wybijających piłkę z linii bramkowej.
Mimo rozczarowania tymi sytuacjami napastnik może jednak cieszyć się z faktu, że koledzy z drużyny doceniają jego wkład w grę zespołu.
- Żeby nie wykorzystać jakiejś sytuacji, musisz najpierw się w niej znaleźć. Jestem pewien, że fortuna wkrótce się do niego uśmiechnie. Wszyscy wiemy, jak świetnie potrafi wykańczać akcje, niezależnie od poziomu rozgrywek, na jakim gra – powiedział Wilson w wywiadzie dla liverpoolfc.com.
- Cieszymy się, że mamy go w drużynie nie tylko ze względu na jego umiejętności strzeleckie, ale też ze względu na pracowitość i doświadczenie, które wnosi swoją osobą. Zawsze dobrze mieć go w zespole.
- Możliwość gry z nim w ataku i nauki jego sposobu poruszania się i wykańczania może jedynie pomóc.
Poniedziałkowa wygrana była siódmą w ośmiu rozegranych do tej pory meczach Premier League 2 i była idealną odpowiedzią na porażkę z Derby County sprzed tygodnia.
- Uważam, że był to bardzo dobry i zespołowy występ. Każdy dobrze się spisał. Kontrolowaliśmy ten mecz przez większość czasu i może nawet mogliśmy zdobyć więcej bramek – dodaje Wilson.
- Lekko rozczarowująca była utrata bramki w drugiej połowie, ale wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy nadal grać swoje, to będziemy w stanie strzelić kolejne gole.
Komentarze (5)