Mignolet: To wielki zaszczyt
Simonowi Mignoletowi trudno było wyrazić słowami, jak czuł się będąc kapitanem Liverpoolu we wczorajszym, wygranym meczu Premier League przeciwko West Ham United.
Bramkarz otrzymał opaskę kapitańską na London Stadium od Jürgena Kloppa, gdyż Jordan Henderson nie mógł wystąpić w spotkaniu z powodu kontuzji, a James Milner zasiadł na ławce rezerwowych.
To była szansa na spełnienie – jak później przyznał Mignolet – marzenia z dzieciństwa. Choć pojedynek zakończył się zwycięstwem jego zespołu 4-1, Belg nie potrafił dokładnie opisać swoich odczuć.
- [Dowiedziałem się] zaledwie godzinę przed meczem, kiedy weszliśmy do szatni. Byłem trochę zaskoczony – powiedział Liverpoolfc.com
- To wielki zaszczyt. Nie potrafię jeszcze tego pojąć. Marzyłem o czymś takim, gdy byłem małym dzieckiem – być kapitanem drużyny z Premier League. Zrealizowanie tego jako gracz Liverpoolu było niewiarygodne.
- Byłem niezwykle dumny i teraz naprawdę nie mam słów, by to opisać.
Komentarze (6)