Keane: To wina Moreno

Roy Keane po raz kolejny odniósł się do występów Liverpoolu. Tym razem Irlandczyk wypowiedział się na temat gry Alberto Moreno w starciu z Sevillą, którą mocno skrytykował. Mecz ten zakończył się remisem, pomimo prowadzenia the Reds trzema bramkami.

Jamie Carragher także wyraził swoją opinię na temat tego spotkania Ligi Mistrzów i stwierdził, że podopieczni Jürgena Kloppa grali "jak dzieci". Podobnego zdania był były kapitan Manchesteru United. Głównie skoncentrował się on na Moreno, którego faule doprowadziły do utraty dwóch bramek.

- Tego co zrobił przy rzucie karnym nie dokonałoby nawet dziecko - powiedział Keane.

- Dla gracza, który jest reprezentantem swojego kraju było to czyste szaleństwo.

- Spójrzcie na rzut wolny, który podarował przeciwnikom, to nie miało nic wspólnego z menadżerem. To nie ma także nic wspólnego z kształtem drużyny czy jej mentalnością.

- Wiem, że to jest sport zespołowy, ale czasami musisz wskazać na kogoś palcem i powiedzieć "zabijasz nas, tracimy przez ciebie punkty".

Keane nie ma problemów z wyrażaniem swoich obaw o Liverpool jako drużynę. Wcześniej w tym miesiącu powiedział, że the Reds "idą donikąd" i zasugerował, że nie obejrzałby ich nawet jeśli graliby w jego ogródku.

Tym razem darował sobie te słowa, lecz nie powstrzymał się przed wyrażeniem obaw o kierunek w jakim podąża zespół Kloppa.

- Liverpool będzie wygrywał wiele meczów, lecz gdy dojdzie do ważnych spotkań to nie dadzą rady, ponieważ mają kilku defensorów, którzy nie są wystarczająco dobrzy i zawsze będzie to widoczne.