Cou: Boss ma przyjemny problem
Dobra aklimatyzacja zawodników, którzy przybyli do Liverpoolu latem, a także powrót do kadry piłkarzy, którzy wyleczyli kontuzje sprawi, że Jürgen Klopp będzie mieć twardy orzech do zgryzienia przy wyborze składu w najbliższych tygodniach, jak sądzi Philippe Coutinho.
Brazylijczyk z zadowoleniem przyjmuje do wiadomości te informacje, twierdząc, że szeroka kadra będzie potrzebna the Reds w najbliższych tygodniach, kiedy Czerwonym przyjdzie rozegrać mnóstwo istotnych spotkań.
- Moim zdaniem wszyscy jesteśmy mocno skoncentrowani. Do gry wracają zawodnicy, którzy leczyli urazy, co jest świetną nowiną dla całej grupy.
- Przed nami bardzo ważny okres, gdzie będziemy rozgrywać dużo meczów. Wszyscy musimy być zatem w pełni skupieni na swojej robocie.
- Menadżerowi będzie coraz trudniej wybrać wyjściową jedenastkę. Podczas treningów widać, jak wielkimi umiejętnościami dysponują poszczególni piłkarze, co może później sprawić trenerowi przyjemny problem.
- Zespół jest silny, a staje się jeszcze mocniejszy, gdy do kadry wracają piłkarze pokroju Adama.
Liverpool zagra dziś na Anfield z Chelsea. Czerwoni mogą mieć mieszane uczucia jeśli chodzi o spotkania z zespołami ze ścisłej czołówki w tym sezonie.
W poprzednim sezonie drużyna Kloppa mogła szczycić się tym, że w 10 spotkaniach z drużynami z TOP 6 nie zanotowała żadnej porażki.
W bieżącej kampanii, the Reds doznali bolesnych porażek w wyjazdowych konfrontacjach z City i Tottenhamem.
Coutinho wierzy, że fani na Anfield pomogą w odniesieniu zwycięstwa w starciu z the Blues.
- Mecz u siebie przed własną publicznością daje nam przewagę - kontynuuje reprezentant Canarinhos.
- Zapowiada się świetne spotkanie, przy okazji niezwykle istotne dla Nas, gdyż podejmiemy zespół, który konkuruje z nami do walki o miejsce w czubie.
- Na boisku musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by przybliżyć się do zwycięstwa. Grać skupionym, dobrze bronić, wywierać pressing i wykorzystywać okazje bramkowe.
- Fani bardzo nam pomagają. Cały czas wspierają, napędzają do lepszej gry. Hałas na stadionie sprawia, że mecz staje się trudniejszy dla naszych rywali, zaś cała otoczka tylko zachęca nas do kolejnych ataków - podsumował.
Komentarze (4)
Czyżby próba ocieplenia wizerunku przed ostatecznym odejściem w lecie?