Thompson: Ten gość jest niemożliwy
Legenda the Kop - Phil Thompson nie ma słów, by pochwalić w odpowiedni sposób Mohameda Salaha i wkład reprezentanta Egiptu w dobre rezultaty Liverpoolu w tym sezonie.
Były kapitan Czerwonych uważa, że klub odpowiednio wydał każdego z 37 milionów funtów, jakie latem wpłynęło na konto Romy.
Salah przekroczył najśmielsze oczekiwania największych optymistów swojego talentu, mając póki co na koncie 17 goli w 21 występach.
- Kiedy ściągaliśmy go latem, pomyślałem sobie 'Widziałem go w Chelsea i nie zwrócił na mnie jakiejś szczególnej uwagi. Nie wyglądał wtedy na świetnego gracza.'
- Spojrzałem na jego statystyki w Romie, gole i asysty, pomyślałem sobie 'Wow!'.
Salah wszedł z ławki rezerwowych w spotkaniu ze Stoke. Najpierw wykorzystał podanie Sadio Mane, by kilka minut później wywieźć w pole Erika Pietersa i strzelić 2 gola.
- Jego technika i pewność siebie robią na mnie kolosalne wrażenie. Strzelił szybkie bramki, a pierwszy gol był niesamowity.
- Przy drugim trafieniu ze spokojem przechytrzył Pietersa. Wykazał się ogromnym opanowaniem. Dla mnie jest prawdziwym odkryciem sezonu.
Według Thompsona, Liverpool miał farta, że nie grał w '10' przez długi czas, gdyż według niego przewinienie Mignoleta na Dioufie zasługiwało na czerwoną kartkę dla Belga.
- Dla mnie to była ewidentna czerwień. Gdybym grał w przeciwnym zespole, byłbym wściekły. W tej sytuacji nie ma żadnych wymówek. Arbiter popełnił błąd - podsumował.
Komentarze (1)