Salah: Gram dla zespołu
Mohamed Salah stwierdził, że ewentualne pobicie rekordu Iana Rusha, który w sezonie 1983/84 zdobył 47 bramek, byłoby czymś wyjątkowym, ale mimo tego na pierwszym miejscu przede wszystkim stawia dobro zespołu i nie skupia się na indywidualnych wyróżnieniach.
Egipcjanin ma na swoim koncie już 40 bramek we wszystkich rozgrywkach. Żaden inny zawodnik Liverpoolu nie osiągnął lepszego wyniku w swoim debiutanckim sezonie na Anfield. Ale Salah ma szanse, aby pobić kolejny rekord, który należy do Iana Rusha. Skrzydłowy the Reds w tym sezonie może rozegrać maksymalnie siedem meczów, gdy podopieczni Jürgen Klopp pokonają w dwumeczu AS Romę i uzyskają awans do finału Ligi Mistrzów.
Salah jednak nalega, aby nie stawiać osobistych celów ponad dobro drużyny, tym bardziej, że wchodzimy w najważniejszy moment sezonu.
Zapytany o możliwość przejścia do historii, Salah odpowiedział: - Mam wielkie szanse, aby pobić ten rekord i być pod tym względem numerem jeden w takim klubie jak Liverpool. To dla mnie coś wyjątkowego.
- Będę bardzo szczęśliwy, jeśli uda mi się przebić Iana Rusha. Zdobyłem już 40 goli, co bardzo mnie cieszy, ale chcę strzelać dalej. Nie mam zamiaru się zatrzymywać.
- Postaram się grać jak najlepiej i pobić ten rekord, ale, jak już powiedziałem niejednokrotnie, przede wszystkim gram dla zespołu i na boisku liczy się dla mnie tylko wygrana Liverpoolu, a nie moje statystyki.
- Tu nie chodzi o indywidualne wyróżnienia, jeśli będę mógł pomóc strzelić gola któremuś z moich kolegów z zespołu, to również będę zadowolony. To nie ja jestem najważniejszy, tylko drużyna i jej wyniki.
Salah w poszukiwaniu kolejnych goli wybierze się w sobotę na the Hawthorns, gdzie Liverpool zmierzy się z West Bromem. The Baggies najprawdopodobniej spadną w tym sezonie z Premier League, ale w ostatni weekend pokonali Manchester United na Old Trafford 1:0.
The Reds zajmują na ten moment trzecie miejsce w tabeli, tuż za Czerwonymi Diabłami. Egipcjanin nie ukrywa, że zależy mu na przeskoczeniu rywali z Manchesteru i zakończeniu bieżącego sezonu ligowego na drugiej pozycji.
- Musimy to kontynuować, przed nami nadal jest kilka meczów w lidze i chcemy zakończyć sezon na drugim miejscu. Wciąż o to walczymy i mam nadzieję, że uda nam się wyprzedzić Manchester United.
- Wiem, że pierwsze cztery miejsca dają bezpośredni awans do Ligi Mistrzów, ale zawsze lepiej jest zająć na koniec rozgrywek drugiej miejsce niż trzecie lub czwarte. Oczywiście, najważniejsze byłoby wygranie całej Premier League, ale w tym roku już nam się to nie uda.
- Ale skoro nie zdobędziemy mistrzostwa, to drugie miejsce będzie najlepsze. Chcemy rozegrać pozostałe spotkania w jak najlepszym stylu - zakończył 25-latek.
Komentarze (0)