Henderson: Dokończmy zadanie
Jordan Henderson jest pewien, że Liverpool dokończy zadanie i zamelduje się w finale Ligi Mistrzów po wtorkowym zwycięstwie 5:2 nad AS Romą na Anfield.
Dwa gole Mohameda Salaha przed przerwą, trafienie Sadio Mane i dwie bramki Roberto Firmino w drugiej połowie dały the Reds przytłaczającą przewagę w pierwszym meczu na Anfield.
Gole Edina Dzeko i Diego Perrottiego w końcówce spotkania zmieniły jednak sytuację w dwumeczu przed rewanżem na Stadio Olimpico.
Świadomy wyzwania, jakie czeka drużynę Jürgena Kloppa w stolicy Włoch, Henderson czuje, że mają dobrą okazję zapewnić sobie majowy finał w Kijowie.
- To oczywiste, że dwa stracone gole nas rozczarowały, ponieważ czuliśmy, iż mamy mecz pod pełną kontrolą i właściwie podarowaliśmy im dwie bramki, czego nie można robić na tym poziomie Ligi Mistrzów – powiedział kapitan.
- Jednak zagraliśmy dobrze, wygraliśmy spotkanie i jedziemy na rewanż z trzema golami zaliczki.
- Będzie trudno, co widać po ostatniej rundzie, kiedy wyeliminowali Barcelonę, jedną z najlepszych drużyn na świecie, więc czeka nas poważne wyzwanie. Musimy być jednak pewni swoich umiejętności po tym występie. Pojedziemy tam, zagramy solidnie i mam nadzieję, że uda nam się awansować do finału.
Zaledwie 32 minuty, nie licząc przerwy, oddzielały otwierającego wynik pięknego gola Mo Salaha i piąte dla Liverpoolu, trafienie głową Firmino, a the Reds ponownie pokazali potencjał drzemiący w ich ofensywie, wobec której przeciwnicy byli bezsilni.
Henderson wierzy też, że the Reds mogą strzelić przynajmniej jednego gola na wyjeździe w Rzymie.
- Ruch bez piłki i dogrania za linię obrony były wyjątkowe. Czuliśmy się trochę rozczarowani faktem, że nie strzeliliśmy więcej, lecz musimy być pozytywnie nastawieni – kontynuował pomocnik.
- To było kolejne wielkie spotkanie, wiedzieliśmy, że nie czeka nas łatwa przeprawa i że w rewanżu będzie podobnie, o czym przekonała się Barcelona. Musimy zagrać najlepiej jak potrafimy.
- Chcę jednak, żebyśmy tam pojechali i też strzelali gole, a to nasi napastnicy przecież potrafią. Czeka nas wyzwanie, lecz nie możemy się go doczekać i wiemy, że możemy tam dokończyć nasze zadanie – zakończył.
Komentarze (0)