Ramos: Wracaj szybko Mo!
Sergio Ramos za pośrednictwem mediów społecznościowych życzył Mohamedowi Salahowi szybkiego powrotu do zdrowia po urazie, którego nabawił się w pierwszej połowie wczorajszego finału Champions League.
Reprezentant Hiszpanii w walce z Salahem doprowadził do kontuzji zawodnika Liverpoolu, co uniemożliwiło mu dalszy występ, osłabiając tym samym znacząco siłę ognia the Reds.
- Futbol niekiedy pokazuje ci swoją najpiękniejszą, zaś innym razem brzydszą twarz. Przede wszystkim jesteśmy kolegami po fachu. Wracaj szybko do zdrowia Mohamed! Przyszłość należy do ciebie.
Komentarze (36)
Na początku chcę zaznaczyć, że jestem fanem MU od ponad 20 lat.
Do Liverpoolu nigdy nic nie miałem, mimo tego że na kibicie MU i Liverpoolu raczej za sobą nie przepadają.
Często zaglądam na Waszą stronę oblukać co się dzieje.
Dlatego muszę tutaj wylać swój gniew!
Po 1. Ramos - Co to miało być? To piłkarskie bandyctwo i cwaniactwo na boisku. Celowo do koca trzymał rękę Salaha żeby go wyeliminować. Nawet kartki za to nie dostał. A powinien nie dość że wylecieć, to jeszcze dostać w papę schodząc z boiska za taki numer. Ale to przecież wielki Sreal i trzeba się obchodzić jak z jajeczkiem.
Po 2. Karius - no nie będę się nad nim zbyt długo pastwić. Powiem tak. U mnie na podwórku, jak graliśmy z chłopakami w piłkę, to za takie błędy można było w jape dostać od kogoś starszego. On jest za słaby nawet na polską ligę. To nie jest poziom LM. Wszyscy teraz biadują i współczują. Ludzie!!! Opamiętajcie się! Za co on bierze pieniądze? I to jeszcze takie?! Przecież on się tym zawodowo zajmuje. Według mnie powinno być ZERO listości dla tego leszcza...
Drużynę i trenera macie świetną. Cudownie to się ogląda.
Wymieńcie bramkarza, dokupcie pomocnika i następny sezon może być Wasz (jeśli MU nie pójdzie) :)
Ogólnie niby do nas przyjdzie Fakir, Keita w drodze, tylko bramkarz by się przydał, ten młody z Milanu Donnarumma za parę lat będzie kotem, może on by się nadał? ;)
Najlepiej powyzywać od leszczy i dobre. Ludzie, ja rozumiem, że Karius nie jest bramkarzem na Liverpool. Trzeba Nam nowego bramkarza i tyle. Jak widziałem, jak niektórzy "kibice" życzą Kariusowi śmierci, to nie wytrzymałem. W futbolu nie ma miejsca na błędy, to prawda. Ale futbol ma spajać i łączyć.
Wiecie co mnie najbardziej zabolało po wczorajszym finale? Że tylko cholerne Napoli i prawdziwi kibice w Kijowie wsparli Lorisa. Gdzie są piłkarze? Gdzie kapitan Jordan, gdzie Van Dijk, gdzie Lovren? Ja nie mówię, że mają go bronić, ale wsparcie trzeba mu okazać. Leży chłop po meczu i płacze, piłkarze Liverpoolu gdzieś tam skryci, to jest DRUŻYNA czy nie? Fajna wypowiedź po meczu Gerrarda na pewno. Ale najbardziej mnie zabolało, że po meczu NIKT do chłopa nie podszedł i nie okazał mu wsparcia. Drużyna to drużyna. Tam tylko do niego podeszli niektórzy piłkarze Realu. Powtórzę, nie mówię, że mają mówić, że się nic nie stało, bo się stało wiele. Ale tu jest kur** LIVERPOOL - You'll Never Walk Alone. Trzymajmy się razem, bo to co zrobił wczoraj Karius było tragiczne. Ale to, co zrobili piłkarze było mega chu****. Brawa dla kibiców Liverpoolu zgromadzonych na stadionie: to są kibice, które są z klubem na dobre i na złe. Są czerwoni? Są. Dlatego śpiewają YNWA!
A dziwisz się, że nikt nie podszedł? Może jeszcze piłkarze LFC mieli pogratulować i podziękować Kariusowi? Cały sezon chłopaki grali na wszystkich frontach i wypruwali sobie flaki... A Karius taki numer wywinął. Do trzeciej bramki mógł rąk nie wyciągać. Dostałby piłką w głowę i może nie wpadłaby do brami...
krystianYNWA - O Keicie zapomniałem że do Was przychodzi. To będzie wielkie wzmocnienie. A Milan swojego bramkarza nie puści. Najbardziej do Was pasuje Jan Oblak :)
Komentarz pusty... człowiek pewnie też :).
Może ta pizda się boi gniewu egipskich kibiców. Nie rozumiem, żeby rok w rok robił to samo + symulował, jak ostatnia szmata bez kręgosłupa i nic go za to złego nie spotkało. Nie ma kartek, zawieszenia, nawet nikt mu "przypadkowego" łokcia, czy kosy nie sprzedał, żeby musiał zejść z boiska. Emocje dotyczące Kariusa już we mnie opadają, ale jego powinna w końcu jakaś sprawiedliwość/karma dotknąć.
Chciałbym Ciebie przeprosić za mój poprzedni komentarz. Myślałem, że zwracasz się do mnie :D. Po prostu źle to odebrałem i tyle. Bez spiny i pozdro :).
Tak... bo najlepiej opluć i sobie powiedzieć: "To nie ja zawaliłem, nie moja sprawa ".
O faulu na Mo na Twitterze wypowiedział się Boniek, a co do uderzenia Kariusa to radziłbym wizytę u dobrego okulisty. Może wtedy na powtórkach zauważysz van Dijka pchającego Ramosa w stronę Lorisa.
Tzn. Boniek bredzi?
A faul na Salahu... Razem się przepychali, nawet Salah pierwszy go złapał próbując wygrać pozycję, nie udało się, Ramos go przepchnął i upadli razem. Moim zdaniem można było tu nie gwizdać faulu, ale to że Ramos upadając specjalnie robi coś jak dźwignie w judo i do samego upadku dociska Mo to już jest po prostu zwykle chamstwo i działanie z premedytacją. Gdyby w momencie jak tracili równowagę po prostu upadł to Salahowi nic by się nie stalo
Na marginesie, o kontuzji Carvajala jest jakoś dziwnie cicho.
Jako fan Realu i Liverpoolu jestem tu chyba najbardziej obiektywny.
A ten wpis Ramosa... to zaproszenie do Madrytu od nowego sezonu... Ogólnie jestem zniesmaczony całą tą nagonką. Żenada.
Sytuacja Ramosa i Mo - hmmm, takie rzeczy się po prostu zdarzają, walka o pozycję, szarpanie itp. Jakby taka sytuacja miała miejsce w potyczce między np. Skrtelem czy np. VVD z Diego Costą to każdy biłby brawa i pisał jak to dobrego obrońcę kozaka posiadamy w swoich szeregach. "Pokazał mu, gdzie jego miejsce" - zakładam 80% takich komentarzy pojawiłoby się na tej stronie :) Natomiast Ramos nie przypadkowo uznawany jest za jednego z najlepszych obrońców. Upadał i nie chciał, aby Salah go przeszedł, chciał go tylko przewrócić, a że wyszło jak wyszło ;/;/;/;/; no to tylko potwierdza że to nie był nasz szczęśliwy dzień.
Ja nie bronię Ramosa, ale również nie winię go za to co się stało. Jebać go oczywiście, ale ten finał przegrali WSZYSYCY ZAWODNICY, no może z jednym bardziej się wyróżniającym. To nasi piłkarze nic nie grali po zmianie Mo, to oni przegrali ten mecz w głowach.
Błędem oczywiście było wstawienie Lallany, chłopak z talentem ale kompletnie nieprzygotowany i fizycznie i psychicznie. Jego nie było prawie na boisku - ale, ale.... jak była zmiana to kogo byście wpuścili? No kogo? Czy podjęlibyście inną decyzję niż Jurgen? Bo dla mnie ta zmiana w momencie jej dokonywania była po prostu najbardziej logiczna (mimo że wolałbym np. Solanke). Po meczu nie ma co pisać, który piłkarz się nadawał bardziej, a który mniej. W jakimś artykule czytałem wypowiedź jakiegoś speca, że mecz wygra ta drużyna, która ma lepszą ławkę i tak się stało. U nas wchodzi dwóch gości co w ogóle nie grali, po urazach, a u nich wchodzi Bale (dla mnie osoboście chujowy, ale ostatnio jest w niezłym gazie) czy przyszłośc światowej piłki Assensio, który u nas bvłby z miejsca w podstawie.
Cierpie, jeszcze cierpie i nie wierze, że tak wyczekiwany mecz skończył się w taki sposób i miał taki przebieg, ale głowa do góry i trzymamy kciuki za przyszły sezon.
Ave Firmino - według mnie nr 1 w LFC w tym sezonie :)
YNWA.
Do przyszłego Czerwoni!
Co nas obchodzi jakiś Boniek? Oczywiście jako kibic Romy i lizus uefy jest całkowicie bezstronny?
Niech się zajmie reprezentacjo bo wyczuwam kompromitacje na mundialu.
Co tam Boniek, przecież to Ty i podobnie myślący spędziliście połowę życia na boisku jako profesjonalni piłkarze, tak więc co Wam taki ktoś jak Boniek będzie tłumaczył co jest faulem a co nie.
Prawda jest taka ,że Liverpool przegrał z dwóch powodów
1.Karius w bramce
2.Ławka rezerwowych (Real ma Balea, a Liverpool Lallanę, który w Realu za tym pierwszym mógłby co najwyżej buty nosić)