JG: Zabójcze tempo Premier League
Liverpool nieustannie wymaga więcej od samych siebie, by utrzymać zabójcze tempo wymagane w Premier League, twierdzi Joe Gomez. Remis 1:1 z Arsenalem w sobotni wieczór sprawił, że The Reds są nadal niepokonanym zespołem w tym sezonie i dał 27 punktów w 11 pierwszych meczach tej kampanii.
Ten wynik jest porównywalny z ich najlepszym startem w historii Premier League w sezonie 2002/03. Mimo remisu udało się drużynie Jürgena Kloppa zakończyć weekend w czołowej trójce tracąc 2 punkty do liderującego Manchesteru City.
- Poziom Premier League jest teraz absurdalny, wręcz bezlitosny – wyjaśniał Gomez Liverpool Echo po starciu na Emirates Stadium.
- Nie możesz stracić nawet punktu, bo nas dogonią. Musimy o tym pamiętać bez względu na to z kim się mierzymy. Każdy punkt jest ważny.
- Nie mamy wpływu na to co robią inne zespoły, więc nie ma potrzeby się martwić o ich wyniki. Musimy się po prostu skupić na nas.
Po szalonej pierwszej połowie meczu, która w jakiś sposób zakończyła się bezbramkowo, Liverpool objął po godzinie gry prowadzenie, gdy James Milner dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym i umieścił ją w siatce Kanonierów. Niestety Alexandre Lacazette wyrównał 8 minut przed końcem spotkania.
W pomeczowych wypowiedziach zarówno menadżer jak i Milner przedstawiali pozytywne strony frustracji spowodowanej zdobyciem tylko jednego punktu w meczu z Arsenalem.
Gomez wtórował tym słowom, jednocześnie ujawniając nieustającą determinacje zawodników The Reds.
- Jesteśmy zawsze razem jako zespół, wymagając więcej od siebie i tak musi być – dodał grający z numerem 12 zawodnik.
- Daliśmy się kilka razy zdominować w pierwszej połowie, ale to my zdobyliśmy pierwszego gola i pokazaliśmy, że nadal jesteśmy w stanie grać będąc pod presją rywala.
- To jest bardzo ważne. Jeśli chcesz dotrzeć tam, gdzie my chcemy to musisz umieć to robić. Udowodniliśmy to, ale nadal możemy się poprawić i będziemy chcieli to zrobić przed następnym spotkaniem.
Komentarze (9)
Wszyscy by na tym skorzystali.. Mourinho dluzej utrzymalby stanowisko a my bysmy mogli zmniejszyc roznice do nich..
Chyba jeden z nielicznych meczy w ktorych kibicuje sie United :D
Ja tam ich serdecznie pierd****
Wole żeby City tracilo pkt z kimś innym a muly niech leją ile wlezie.
Kubuś udzielamy się na tej stronie już ładnych pare latek, więc nie musisz udawać mądrali :)
Pozdrawiam