Klopp: Fabinho opcją na obronę
Jürgen Klopp wyjawił, że Fabinho będzie brany pod uwagę przy ustalaniu linii defensywy na nadchodzące spotkania. Liverpool chwilowo może liczyć tylko na dwóch naturalnych środkowych obrońców z powodu kontuzji Joe Gomeza i Joela Matipa.
Wyjazdowy mecz będzie pierwszym z czterech spotkań, jakie Czerwoni rozegrają w Premier League w nadchodzących dwóch tygodniach.
Niemiec potwierdził, że Fabinho będzie opcją przy wyborze środkowych obrońców. Powiedział także, że alternatywą będzie gra trójką obrońców z dwoma pomocnikami, którzy będą operować piłką głębiej na boisku.
- Mam nadzieję, że Dejan będzie w stanie zagrać we wszystkich spotkaniach, ale nie mam pewności. Na ten moment wygląda to dobrze - powiedział Klopp.
- Nie mamy tak naprawdę wielu opcji. Jednak Fabinho potrafi zagrać w środku obrony, więc jest to plus.
- Nathaniel Phillips także jest kontuzjowany i jest to wielka szkoda. Być może będziemy musieli wziąć pod uwagę wariant z trzema obrońcami i dwoma pomocnikami przed nimi czy coś takiego.
- Jeśli coś się wydarzy, to byśmy musieli zagrać w podobny sposób. Oglądając składy na mecz Southampton przeciwko Arsenalowi zauważyłem, że Arsenal już jest w sytuacji, gdzie musi dokonywać takich zmian.
- Oczywiście wolelibyśmy, żeby wszyscy byli zdolni do gry, ale nie zawsze jest to możliwe, taka praca.
Klopp powtórzył, że w momencie, gdy powroty Matipa i Gomeza przewidywane są na rok 2019, jest mało prawdopodobne, żeby Liverpool szukał wzmocnień w zimowym okienku transferowym.
- Powiedziałbym, że nie, ale nie wiem co się dokładnie wydarzy, zanim okienko się zamknie.
- W tym momencie wygląda na to, że Joe i Joel wrócą do zdrowia, zanim okienko się zamknie, dlaczego więc mielibyśmy to robić ?
- Czy moglibyśmy pozyskać kogoś na styczeń z jakością, jakiej potrzebujemy ? Nie wiem, czy to możliwe - zakończył Niemiec.
Komentarze (5)
Alisson, Clyne, Lovren, VVD, Robertson, Fabinho, Hendo, Shaq, Salah, Mane, Firmino
ale obym sie mylił i zagra Keita
YNWA
Tylko, że Robbo grał tam słabo... Szkoci też mają okropny ból głowy z doborem jakichkolwiek dobrych środkowych obrońców.
Pamiętam, że w zeszłym sezonie, bodajże w meczu z Brighton zagraliśmy trójką w obronie z dwoma nominalnymi pomocnikami (Emre Can, Lovren, Wijnaldum). Wygraliśmy wtedy na wyjeździe 5:1