Klopp: Kupiłbym bilet na ten mecz
Jürgen Klopp zdradził, iż powiedział przed meczem do Rhiana Brewstera, że spodziewa się prawdziwych fajerwerków w pojedynku Liverpoolu z Arsenalem w Carabao Cup.
Menadżer Liverpoolu miał faktycznie nosa w tej sprawie. Potyczka na Anfield była doprawdy frapująca, widzowie zobaczyli 10 goli w regulaminowym czasie gry, a o losach awansu przesądziły rzuty karne, w których lepsi byli gospodarze.
- Cieszyłem się tym spotkaniem w 100 procentach od pierwszej do ostatniej minuty! Prawdę powiedziawszy nie pamiętam, kiedy po raz ostatni mecz piłki nożnej dostarczył mi aż tyle radości! W końcu zobaczyłem aż 19 goli.
- Właściwie przed spotkaniem powiedziałem do Rhiana 'Kupiłbym bilet na ten mecz! Dzięki Bogu nie muszę, ale zrobiłbym to!'. Byłem podekscytowany możliwością, jako możemy dać tym młodym chłopakom. Naprawdę ucieszył mnie ich występ.
- Oczywiście popełnialiśmy błędy. Zostawialiśmy Arsenalowi zbyt wiele wolnej przestrzeni w momentach, gdy traciliśmy piłkę. Wchodzili w wolne strefy i sprawiali nam wtedy mnóstwo kłopotów. 3-4 sytuacje w meczu nie były dla Nas najlepsze, ponieważ traciliśmy futbolówkę w przedziwnych chwilach.
- W ogólnym rozrachunku graliśmy naprawdę fajnie. Młodzi chłopcy byli naładowani pozytywną energią i nie odpuszczali ani przez chwilę! Mają za sobą fantastyczne doświadczenie z meczu na Anfield. Popatrzcie na ich twarze. Na Caoimhina Kellehera po obronionym rzucie karnym, Curtisa Jonesa po decydującym golu, czy wspólny bieg chłopców do Neco Williamsa po asyście przy golu Origiego. Miło się obserwuje takie sytuacje.
- Widziałem wielkiego ducha walki u Rhiana Brewstera, kiedy przyszło nam wznawiać grę przy rezultacie 2:4. Dla wielu z tych piłkarzy to była niesamowita lekcja i możliwość zdobycia cennego doświadczenia - podsumował boss.
Komentarze (0)