Wygrywamy 2:1 na Selhurst Park

Ale mamy farta w tym sezonie!!!!!!!!

Kompletnie nie rozumiem decyzji kloppa ze ściągnięciem z placu firmino i postawienie na obronę Częstochowy. Szczęśliwie udało się wygrać.

Firmino strzelił, ale zagrał znowu bardzo słaby mecz.
Gini dzisiaj rządził i dzielił w środku pola.

Kolejna wyszarpana wygrana,ale jak długo pociągniemy na tym paliwie.Tylko 3 pkt cieszą.

Podjąłem ostateczną decyzję. Rzucam robotę i zaczynam sprzedwać Xanax reklamując się na portalach związanych z Lfc. Sukces gwarantowany.

2:1 ulubiony wynik Liverpoolu w tym sezonie. Ważne zwycięstwo z bardzo niewygodnym rywalem. Teraz mecze co kilka dni więc rytm meczowy będzie zachowany.

Nasze bramki fartowne, mecz na remis który wygrywamy, cieszę się.

Nie będę kłamał, Zaha w końcówce sprawił, ze teraz muszę wyprać gatki...

To jest TEN sezon. I koniec. I kropka.

Niesamowity tryb ekonomiczny. Strzelisz nam bramkę? To dociskamy i wygrywamy - ryzykowne, bo nie zawsze się uda. Ostatnie 5 spotkań w Premier League: 2:1, 3:1, 2:1, 2:1, 1:1.

Ale teraz będzie się świetnie oglądało mecz o 18.30!

To już chyba 6 zwyciestwo w stosunku 2:1

Jak dla mnie możemy tak wyszarpywać zwycięstwa we wszystkich meczach do końca sezonu :)

Znowu na zawale. Tego Jurgena to oni wykończą nerwowo.

Live@ Ja już jestem po jednym przeszczepie serca i drugiego nie chciałbym przechodzić.

Nasz firmowy scenariusz.
Pierwsza połowa - jako tako.
Druga się zaczyna do 52 min juz siedzi brameczka na 1;0
Wyrównanie
Gol Mane.
<3

Znowu wymęczony wynik. Leicester udało się na tym patencie dojechać do mety, Manchesterowi w tym sezonie co Van Persie strzelał po jednej bramce co mecz także, więc i nam się uda. Obrona wygląda dwa razy gorzej niż wtedy jak gra w niej Matip, mam nadzieję że kogoś jeszcze ściągniemy na tę pozycję i pozbędziemy się Jonasza. No i koniecznie ktoś na środek pomocy, ten Keita to już chyba przepadł kompletnie. A tak poza tym to pełne zadowolenie :)

W Neapolu zamieszanie. Gdyby tak tego Kolubaliego wyciągnąć.

To nie jest fart. Fart to może być jak w 2-3 meczach z rzędu się uda coś wyszarpać mimo wybitnie słabej gry. A tutaj mówimy o długiej serii gry "bez formy". Ktoś powie fart, ja powiem upór i dojrzałość. Nie ma znaczenia jak te 3 punkty zdobywamy, bo wiadomość w świat idzie taka że jesteśmy nieposkromieni i z najbardziej gównianych sytuacjach możemy ukręcić bat. Jak oglądam naszą grę to przypomina mi się mistrzostwo kraju Chelsea kiedy prowadził Mourinho. Grali różnie, momentami oczy krwawiły, ale wygrywali. A Mourinho chętnie przypomina to dziennikarzom wyliczając mistrzostwa na palcach ręki.

Uff

Ktory to juz mecz z kategorii bez respiratora nie oglądać?
Bardzo wazne 3pkt na bardzo trudnym terenie.
Tylko Arsenal uratowal dzis honor gospodarza, jesli remis z Soton mozna traktowac jako obronę honoru. Licze ze passa przyjezdnych pozostanie do konca dzisiejszej kolejki, a jutro naturalnie zamiana.

Jest zwycięstwo na trudnym terenie. Super!!! YNWA

Jeżeli szczęście się zaczyna powtarzać, to nie jest to szczęście. Po takich meczach widać, że ta drużyna dorosła do mistrzostwa. Gramy gorzej niż rok temu, ale co z tego?

Ten mecz i naszą grę określił bym jednym wyrażeniem - wyrachowanie

Vll
Bardzo dobrze napisane, dziś znów nie szło ale serce rośnie jak się patrzy na naszych chłopaków. Stracili bramkę, chwilę wkur... reorganizacja i parcie do przodu żeby strzelić zwycięską bramkę. Moim zdanie ta mentalność którą wszczepił im Kloop da nam mistrza. Wierzę w to głęboko. To nie fart, mistrzowskie zespoły tak mają i tyle. Bardzo ważne 3 pkt

Teraz skończyłem oglądać bo nagrywałem-kurcze wolę oglądać mecze na żywo!
Alfred Hitchcock przy nas to w międzyczasie mistrz.....komedii-;)
Czy musimy zawsze tak dramatycznie???
Uff!co człowiek siwych włosów dostaje to "masakracja".
Znowu niepotrzebnie staraliśmy się dowieźć 1:0 do końca zamiast pójść za ciosem i starać się strzelić drugiego gola.
Najważniejsze jednak są kolejne 3 pkt-:)

Kartka dla Faba -lepiej teraz niż kiedy indziej bo w spotkaniu z Brighton powinniśmy sobie na Anfield poradzić bez niego.

Panowie mecz oglądałem u teściowej na telefonie i bez głosu. Za co anulowali bramkę na 1-0?

Za faul na Dejanie.

Brawo! Jak nie teraz to kiedy?