Klopp: Często widuję Steviego!
Jürgen Klopp powiedział, że w czasie pandemii koronawirusa w Liverpoolu kilkukrotnie na ulicy miał okazję spotkać się ze Stevenem Gerrardem. W wywiadzie dla BT Sport, menadżer the Reds został zapytany, którego z emerytowanych piłkarzy, z chęcią 'wskrzesiłby' do zespołu, który prowadzi.
- To bardzo prosta kwestia! Oczywiście, że Steviego.
- Naprawdę mieszkam od 4,5 roku w Liverpoolu i nigdy wcześniej na ulicy nie miałem okazji spotkać się ze Stevenem. Od czasu początku pandemii widzieliśmy się już chyba 6 albo 7 razy. Chodzę na spacery z psem, albo chociażby pobiegać. On bardzo często wychodzi ze swoją rodziną, więc wielokrotnie na siebie już wpadaliśmy.
- Pewnego dnia rozmawiałem w trakcie przechadzki przez telefon z Gerardem Houllierem i akurat spotkałem Stevena, to był naprawdę niebywały zbieg okoliczności! Tego typu historie przytrafiają się akurat w trakcie pandemii, więc przynosi ona niekiedy też pozytywne kwestie - podsumował Niemiec.
Komentarze (1)