Przegrywamy 0:3 po pierwszej połowie

No co to ma być, co my tak tracimy bramki jak Arsenal

Z tyłu? Tragedia, luki. Z przodu? Naprawde przyzwoita gra.

Pierwsza połowa do zapomnienia, trochę jestem rozczarowany ale liczę na poprawę w drugiej połowie.

Wstyd

Obrona śpi i popełnia głupie błędy... podobnie tyczy się to pozostałych formacji. Najgorsze jest to, że w Fifie zrobiłem Fabinho i patrząc na wynik upgrade-u nie będzie :P

Prawdziwa 9-tka pilnie poszukiwana...

Karny naciągany. Nie ma atmosfery. Nic nas nie nakręca i tak wygląda nasza gra. Ale Dopóki piłka w grze ...

Niestety wakacyjna forma
Błedy Allisona
Błędy Gomeza
Brak pomocy (ogromne przestrzenie pomiedzy pomocą a obroną)

Chłopaki to chyba bardziej pobalowali niż ja na weselu ostatnio

Liverpool podziel się z nami

Ból i zgrzytanie zębów.

Aż stronę wywaliło przez ten wynik :) Póki co jest słabo nie tego oczekiwaliśmy dzisiaj.

ps. De Bruyne dzisiaj czapki z głów.

Gomez Out - Koulibaly in

A kolejna sprawa to trzeba stwierdzić, że KDB to geniusz - jednym podaniem potrafi zniszczyć.

Dzisiaj w tym meczu możemy stracić renomę silnej defensywy. Spodziewałem się, że będzie dużo goli, ale nie że tylko do jednej bramki.

Gówno nie karny i jak się nie strzela setek tak się kończy

Od kiedy w lidze angielskiej są dyktowane karne po takim "kontakcie" ? -.-

Gomez nie dojechał na mecz. Brak szczęścia w pierwszych 15 min., karny i poszło. Druga połowa będzie ciekawa.

O ile raczej można było spodziewać się słabszej gry Livepoolu, o tyle zachowanie Robertsona przy trzeciej bramce to jakaś A klasa. Dupa w troki i do roboty, to nic że mistrz w kiszeni,.

po 45 minutach to my powinniśmy zrobić szpaler dla obywateli

Chłopaki, już nie doszukujcie się błędów sędziego, bo to, co zagrał w pierwszej połowie Liverpool to jakiś dramat i kryminał.

Cytując klasyka,co by tu jeszcze spieprzyć panowie co by tu jeszcze.

Ale kał. Jeszcze wynik idzie jakoś tam wytłumaczyć kwestią mentalną po świętowaniu, bo chłopcy podświadomie mają już jakiś luz w głowach. Ale ten karny za to, że mały fiutek przycisnął się do Gomeza i jak tylko poczuł rękę, tradycyjnie się położył. Ok ktoś powie Salah i Mane robią to samo cały sezon i jest fajnie. Ale ta mała gnida próbuje takich sztuczek praktycznie co mecz. Jestem przeciwko czemuś takiemu gdzie kontakt z piłkarzem o słabszych warunkach fizycznych zawsze kończy się odgwizdanym faulem i to tylko dlatego że chłopczyk pierwszy padnie na murawę.

Karny miękki. Jurgen ich zje....e w szatni no to może po przerwie przynajmniej ze dwie wcisną.