Klopp: To będzie interesujące starcie
Jürgen Klopp powiedział, że środowa potyczka z Arsenalem na Emirates Stadium będzie niezwykle interesującym wyzwaniem dla jego zespołu.
W trakcie weekendu Liverpoolczycy zremisowali na Anfield z Burnley 1:1. Z kolei Kanonierzy przegrali w derbach z Tottenhamem 1:2.
Rekord punktowy Premier League znajduje się wciąż w zasięgu the Reds. Muszą jednak odhaczyć komplet zwycięstw w 3 ostatnich rozdaniach sezonu.
- Dla nas to będzie inne spotkanie. Mamy teraz nieco więcej czasu na przygotowanie, co jest z pewnością pozytywnym sygnałem - powiedział Niemiec.
- Możemy poświęcić teraz jeden dzień na spokojny trening. Ostatni tydzień był naprawdę niesamowity. Zagraliśmy w nim aż 3 spotkania. Wiedzieliśmy jak będzie wyglądał terminarz po wznowieniu Premier League i uszanowaliśmy to. Teraz mamy jeden dodatkowy dzień na regenerację i myślę, że to w pewien sposób pomoże chłopakom.
- Później czeka nas konfrontacja z Arsenalem, którą uważam za niezmiernie interesującą.
Klopp wrócił jeszcze do sobotniego starcia z Burnley. Liverpool po raz pierwszy w tym sezonie stracił punkty w lidze na Anfield.
Nick Pope pokazał się ze świetnej strony między słupkami bramki gości, co nie uszło uwadze Kloppa. Menadżer jest zdania, że the Reds powinni bardziej zdominować Burnley w tym pojedynku.
- Tak, nie pierwszy raz w życiu inspirujemy bramkarza rywali do 'meczu życia'. Tak właśnie było w sobotę.
- Nick faktycznie bronił znakomicie. Czasem brakowało nam precyzji, dokładniejszego wykończenia. Nie ulega wątpliwości, że jego 2-3 interwencje były fenomenalne.
- Momentami zostawialiśmy im zbyt wiele wolnej przestrzeni, co nie powinni mieć miejsca. Wykorzystali jedną ze swoich sytuacji, osiągając to, czego chcieli - podsumował Klopp.
Komentarze (0)