Robbo: Pragnienie kibiców motywacją
Andy Robertson powiedział, że wielkie pragnienie fanów, by przerwać 30-letnią posuchę i sięgnąć wreszcie po upragnione mistrzostwo kraju, było dla piłkarzy Liverpoolu dodatkową motywacją w walce o 19 w historii mistrzostwo Anglii.
W środowy wieczór po zakończeniu meczu z Chelsea, podopieczni Jürgena Kloppa odebrali w końcu wymarzony puchar za wygraną w Premier League.
- Czekaliśmy na to 30 lat i myślę, że wszyscy oddalibyśmy naprawdę wiele, aby świętować ten sukces wspólnie z naszymi kibicami. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy kilka miesięcy temu, ale przyjdzie czas, że kibice ponownie wrócą na stadiony. W końcu gramy dla nich!
- To trofeum dla każdego z naszych fanów, którzy tak długo czekali na mistrzostwo. Napędzali nas cały sezon, nieustannie wspierali i motywowali. To także Wasz puchar.
- W poprzednim sezonie, gdy wygraliśmy Ligę Mistrzów, medale na szyi mieliśmy praktycznie 10 minut po końcowym gwizdku sędziego. Wznieśliśmy w górę puchar, nim się na dobre zorientowaliśmy, że zostaliśmy Klubowym Mistrzem Europy - śmiał się Robbo.
- Tym razem musieliśmy czekać o wiele dłużej. Zapewniliśmy sobie tytuł kilka tygodni wcześniej. Wiem, że od tego czasu nasze wyniki nie były najlepsze, jednak uważam, naszą grę w tych meczach za naprawdę przyzwoitą.
- W meczu z Chelsea mocno zależało nam na wygranej. Straciliśmy 3 gole, których mogliśmy uniknąć. Strzeliliśmy jednak 5 bramek i w pełni zasłużenie ich pokonaliśmy. Udowodniliśmy, dlaczego to właśnie nam należał się tytuł.
- Myślę, że ponoszę ten medal przez kilka dni! Zdobywanie trofeów nigdy się nie nudzi. Uważam, że medalom należy się szczególna pielęgnacja. Gdy będziesz już na sportowej emeryturze, popatrzysz w gablotę ze swoimi nagrodami i od razu przypomnisz sobie, co udało ci się wygrać.
- Mamy nadzieję, że dla klubu sięganie po trofea stanie się normą. W ostatnim roku udało nam się zapisać w historii klubu. Zamierzamy dalej zwyciężać i zostawić po sobie prawdziwe dziedzictwo w Liverpoolu.
- Wiemy, że nasi konkurencji będą jeszcze mocniejsi w przyszłym sezonie, zatem nie możemy spocząć na laurach i również wykonać kolejny krok naprzód - podsumował Szkot.
Komentarze (0)