Oficjalnie: Lovren piłkarzem Zenita!
Liverpool Football Club potwierdził przed momentem, iż Dejan Lovren został sprzedany do Zenita St. Petersburg. Sześcioletnia przygoda Chorwata w Merseyside dobiegła końca. Od nowego sezonu stoper będzie występował w lidze rosyjskiej.
Lovren od momentu transferu z Southampton w lipcu 2014 roku, zaliczył 185 występów w barwach Liverpoolu, w których zdobył 8 goli.
Fani z pewnością najlepiej zapamiętają Lovrena z meczu Ligi Europy na Anfield przeciwko Borussii Dortmund w 2016 roku. To właśnie gol Chorwata zapewnił drużynie Kloppa awans do półfinału rozgrywek po niesamowitym come-backu Liverpoolczyków.
Obrońca na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy sięgnął z Liverpoolem po wygraną w Lidze Mistrzów, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata, a także zwycięstwo w Premier League.
Wszyscy w Liverpoolu życzą Dejanowi wszystkiego najlepszego w dalszej karierze!
Komentarze (26)
Game-changer, sabotażysta, bramka z BVB na 4:3, to są trzy skojarzenia z nim związane.
Niech walczy w Rosji tam się przyda a u Nas Koulibaly godnie go zastąpi :)
Z jednej strony dla niego samego to dobry moment. Dla nas też. Zdarzały się momenty fatalne, ale i fantastyczne.
Podobnie jak ze Skrtelem. Nie był idealny, ale był "nasz", był i zresztą nadal jest czerwony, na zawsze.
Człowiek się przywiązuje, nie wiem czy to magia Liverpoolu i tego, że "jesteśmy jedną wielką czerwoną rodziną i my jesteśmy Liverpoolem" czy to syndrom Sztokholmski, ale będzie go brakowało.
Powodzenia, może trafimy na Zenit w LM :)
Mimo wszystko Dejan odchodzi jako zwycięzca, a wraz z Lallaną i Clynem zwalniają naprawdę sporą tygodniówkę z budżetu. Mam nadzieję, że kolejnym graczem, który lada moment nas opuści będzie Karius tym samym pożegnamy wszystkich ludzi, kojarzących się z ciągłym leczeniem kontuzji bądź wtopami, które chyba zostaną im zawsze zapamiętane.
Zegnaj wielki przyjacielu Salaha i powodzenia w Zenicie
Zawsze będziesz czerwony...
Dziękuję ci za wszystko Dejan i będę cię pozytywnie wspominał. Ale nie będzie mi ciebie brakowało. Mimo wszystko moc jest z tobą.
Oczywiście v-ce ale może kolega rozumie to tak że dla takiej Chorwacji z jej możliwościami drugie miejsce smakuje tak jakby to wygrali