Gini: Tak naprawdę nie trenujemy
Gini Wijnaldum przyznał, że napięty terminarz sprawia, że Liverpool nie może w normalny sposób trenować. Wtorkowe spotkanie z Ajaksem było czwartym meczem rozegranym przez The Reds w ciągu dziewięciu dni.
Tymczasem w niedzielę Liverpool zmierzy się na Anfield z Wolverhapton i rozegra piąty mecz od 22 listopada. Opcje Jürgena Kloppa na to spotkanie będą mocno ograniczone, ponieważ aż dziewięciu zawodników pierwszego składu jest obecnie kontuzjowanych.
Do dyspozycji menedżera będzie jednak z pewnością Gini Wijnaldum, którego omijają jakiekolwiek urazy. Holender wystąpił w 17 z ostatnich 18 spotkań i opuścił jedynie starcie z Lincoln City w Carabao Cup.
Pomocnik Liverpoolu przyznał, że krótkie przerwy między kolejnymi meczami utrudniają efektywne trenowanie, a czas jest wykorzystywany głównie na odpoczynek.
- Nie mogę na nic narzekać. Cieszę się, że w tym momencie omijają mnie kontuzje - powiedział Wijnaldum.
- Mam nadzieję, że wytrzymam tak do końca sezonu. Będzie to bardzo trudne, ale jestem pewny, że się uda.
- W tej chwili właściwie tylko gramy mecze i odpoczywamy.
- Tak naprawdę nie trenujemy, ponieważ nie za bardzo mamy na to czas.
Wijnaldum wypowiedział się także na temat spotkania z Ajaksem i podkreślił, że dojrzałość drużyny pozwoliła na pokonanie holenderskiego zespołu i zapewnienie sobie awansu.
- Wiedzieliśmy, że Ajax potrafi bardzo dobrze grać w piłkę i że będzie ciężko - kontynuował Gini.
- Mecze z Ajaksem nie są łatwe. Bardzo fajnie, że udało nam się wygrać.
- Uważam, że Ajax zagrał dwa dobre spotkania, ale trzeba oczywiście zauważyć, że jesteśmy bardzo dojrzali. Myślę, że dlatego właśnie wygraliśmy oba te mecze.
- W Premier League często zdarzają się takie spotkania. Musisz być dojrzałym zespołem, żeby je wygrać nawet wtedy, gdy gra nie układa ci się dobrze. Dokonaliśmy tego dwa razy przeciwko Ajaksowi.
- Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż w Amsterdamie. Uważam też, że Ajax naprawdę dobrze grał w obu meczach.
Komentarze (1)