Souness: Brak błysku ofensywnego trio
Graeme Souness powiedział, że ofensywnej trójce Liverpoolu zabrakło 'błysku' we wczorajszym pojedynku z Manchesterem United.
Mistrzowie Anglii zremisowali w niedzielę na Anfield w pojedynku z Czerwonymi Diabłami 0:0.
Liverpool od 4 meczów nie potrafi wygrać w Premier League, dodatkowo w 3 ostatnich spotkaniach nie mógł znaleźć drogi do siatki przeciwnika.
- Bronią tytułu mistrza Anglii, a nie do końca wyglądali na taką właśnie drużynę. Myślę, że kiedy jesteś menadżerem, masz selektywną pamięć, pamiętasz tylko te dobre rzeczy z gry twojego zespołu.
- Liverpool na pewno wyglądał dziś lepiej w porównaniu do wcześniejszych spotkań. Starali się grać piłką i szybko przemieszczać z nią pod bramkę United. Eksperymentalny duet stoperów sobie poradził. Myślę, że spisali się naprawdę dobrze.
- Największym minusem było dla mnie to, iż ofensywa Liverpoolu nie wyglądała na niebezpieczną.
- Posiadali piłkę, ale im bliżej byli pola karnego, tym mieli coraz większy problem, by przechytrzyć Manchester.
- United szybko wracali za piłkę, dobrze się organizowali i muszę ich za to pochwalić.
- Przybyli na Anfield i wiedzieli, że dobra organizacja w defensywie będzie kluczem. Nawet piłkarze, którzy są zwykle nastawieni na kreowanie gry jak Bruno, czy Pogba potrafili wspierać obronę.
- Z perspektywy menadżera Liverpoolu sądzę, że nie ma powodów do paniki. Są wciąż w czołówce, nie osiągnęli jeszcze poziomu gry z ostatnich 2 sezonów i myślę, że to prędzej, czy później zaskoczy.
- Prawdę powiedziawszy trio Salah, Mané, Firmino, ani razu nie doprowadzili mnie do sytuacji, bym wstał z krzesełka.
- W drugiej połowie doszło do sytuacji, gdy Salah mógł wejść w pojedynek 1-1 z Shawem, lecz wolał nieco przystopować i poszukać innego rozwiązania. Sądzę, że to wiele mówi o jego grze w tej konfrontacji.
Komentarze (1)