Hendo: Każdy musi wnieść wkład w zdobywanie goli
Jordan Henderson podkreślił że każdy członek drużyny Liverpoolu musi wnieść swój wkład w zdobywanie bramek, by zespół zaczął strzelać je regularnie, tak szybko jak to możliwe.
The Reds nie zdobyli gola w Premier League po raz trzeci z rzędu, remisując w niedzielę na Anfield 0:0 z obecnym liderem rozgrywek Manchesterem United.
Henderson przyznał, że zespół musi szybko zakończyć frustrującą niemoc pod bramką przeciwnika, opisując to zadanie jako odpowiedzialność zbiorową, nie tylko napastników.
- Cóż, musimy zdobywać gole, by wygrywać mecze i nie mówię tylko o ofensywnej trójce - powiedział kapitan zespołu oficjalnemu klubowemu serwisowi w swoim pomeczowym wywiadzie.
- Mówię o każdym z nas, pomocnikach, bocznych obrońcach wchodzących w pole karne, o stałych fragmentach, każdy może coś wnieść. Musimy szybko zacząć to robić.
- Tak jak mówiłem, brakowało nam odrobiny szczęścia, żeby piłka odbiła się od kogoś po rykoszecie i wpadła do bramki, mieliśmy wystarczająco dużo szans, by wygrać to spotkanie.
- Myślę jednak, że możemy być zadowoleni z naszego występu, daliśmy z siebie wszystko by wygrać, ale niestety nie byliśmy w stanie trafić do bramki. Tak jak wielokrotnie sobie powtarzaliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni, to musi się zmienić jak najszybciej.
Liverpool nie musi długo czekać, by spróbować zrealizować ten cel z racji tego, że już w czwartek na Anfield w ramach rozgrywek Premier League przyjedzie Burnley. Mecz ten poprzedzi sobotnie starcie w czwartej rundzie Pucharu Anglii przeciwko United.
- Nasz dzisiejszy występ był znów bardzo dobry, pracowaliśmy ciężko, walczyliśmy do końca, wciąż naciskaliśmy - odpowiedział Henderson zapytany o to co musi się zmienić, by dobre występy znów zaczęły przekładać się na zwycięstwa.
- Tak się czasem zdarza w piłce nożnej, że po prostu nie jesteś w stanie znaleźć drogi do bramki, albo ostatniego podania w polu karnym przeciwnika. Wszyscy jesteśmy ludźmi, można zauważyć, że kiedy marnujemy okazje, odrobinę tracimy pewność siebie, ale w ostateczności musimy dalej próbować, by strzelić tego upragnionego gola.
- Musimy nadal ciężko pracować i nie myśleć o tym zbyt wiele, ponieważ jakość, jaką posiadamy z przodu jest zatrważająca. Tutaj nie chodzi o brak jakości, musimy po prostu zmienić odrobinę swoje nastawienie mentalne i nabrać pewności, że będziemy bezwzględni pod bramką przeciwnika.
- I tak jak powiedziałem, tu nie chodzi tylko o ofensywną trójkę, chodzi o każdego, kto znajduje się w polu karnym i ma okazję strzelić. Nie możemy tego powiedzieć od dłuższego czasu, ale wcześniej zdobywaliśmy naprawdę wiele goli.
- To jest ta rzecz, którą musimy szybko poprawić, bo jeśli chodzi o defensywę, każdy spisał się dziś bardzo dobrze. Myślę, że mieliśmy naprawdę dobre momenty. Brakowało tylko "kropki nad i".
- Wciąż mamy mnóstwo spotkań do rozegrania i musimy naciskać do samego końca.
W związku z tym, że Joël Matip wciąż powraca do zdrowia po urazie przywodziciela, Henderson przeciwko United ponownie zagrał jako środkowy obrońca w parze z Fabinho.
Kapitan uznał czyste konto jako dobry prognostyk w drodze do wyjścia z impasu.
- Jeśli mam być szczery, Fab radzi sobie świetnie przez większość sezonu. Myślę, że broniliśmy całkiem nieźle jako drużyna.
- Manchester United jest groźny z kontry i niebezpieczny pod bramką przeciwnika, dzięki piłkarzom, jakich posiadają. Mieli jedną, czy dwie okazje, ale myślę, że poradziliśmy sobie z tym i broniliśmy bardzo dobrze przez większą część spotkania. Możemy być z tego zadowoleni.
Zespół był wdzięczny Alissonowi Beckerowi za dwie wybitne i niezwykle ważne interwencje, które nie pozwoliły na przełom w drugiej połowie spotkania.
Krótko po zatrzymaniu Bruno Fernandesa z bliskiej odległości, Alisson zablokował strzał Paula Pogby z pola karnego, który mógł dać United prowadzenie.
- Potrafi świetnie interweniować, robi to od dłuższego czasu. Tego właśnie potrzebujemy w jego wykonaniu, znów uratował dla nas czyste konto - powiedział Henderson o Brazylijczyku.
Komentarze (4)
Po tym meczu wszystko się zaczęło