Robbo: Duńczycy stanęli na wysokości zadania
Obrońca Liverpoolu, Andy Robertson przyznał, że został niemal doprowadzony do łez poprzez postawę duńskiego zespołu, po tym, jak Christian Eriksen upadł na murawę podczas meczu z Finlandią.
Eriksen został zasłonięty przez kolegów przed kamerami telewizyjnymi, po tym jak upadł na murawę i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.
Lekarz reprezentacji Danii, Morten Boesen potwierdził w niedziele, że 29-latek doznał zatrzymania akcji serca podczas spotkania, ale jego stan w szpitalu jest stabilny.
Boesen stwierdził, że Eriksen „odszedł” na moment, zanim personel medyczny przeprowadził resuscytację krążeniową.
Robertson życzył Eriksenowi i jego rodzinie wszystkiego dobrego, kiedy rozmawiał z dziennikarzami przed inauguracyjnym meczem Szkocji na mistrzostwach Europy. Pochwalił też działania duńskiego kapitana Simona Kjaera, który udrożnił drogi oddechowe Eriksena, po czym ułożył go w bezpiecznej pozycji.
Kjaer pocieszał również żonę Eriskena, która była zrozpaczona, podczas, gdy jej partner był poddawany opiece lekarskiej na boisku.
- Chciałbym przekazać najlepsze życzenia Christianowi Eriksenowi, jego rodzinie, wszystkim duńskim piłkarzom i całej Danii - powiedział Robertson.
- To czego doświadczyliśmy, było przerażające dla społeczności piłkarskiej. Szczęśliwie, informacje jakie otrzymujemy dzisiaj, są odrobinę bardziej pozytywne.
- Reprezentanci Danii stanęli na wysokości zadania, poradzili sobie z tą sytuacją, w łamiącym serce momencie.
- To będzie obrazek, jaki zapamiętam i każdy powinien zapamiętać, kiedy jeden z ich przyjaciół znajdował się w złym położeniu, chronili go.
- Cokolwiek wydarzy się na tym turnieju, dla mnie to oni będą bohaterami.
- Ich kapitan Simon Kajer, niemal doprowadził mnie do łez poprzez sposób w jaki się zachował.
Mecz Danii z Finlandią był kontynuowany, kiedy zawodnicy dowiedzieli się, że Eriksen jest przytomny i zachęca ich do dokończenia spotkania. Finlandia wygrała 1:0.
Komentarze (0)